Nowi mieszkańcy Warszawy w ZOO - sześć góralek skalnych już na wybiegach

Sześć młodych góralek skalnych pojawiło się w Warszawskim ZOO — trzy samice i trzech samców. Maluchy są bardzo samodzielne i już kilka godzin po narodzinach sprawnie poruszają się po skalnym wybiegu, a część z nich wyruszyła do Brna.
Mała góralka z Warszawskiego ZOO|Autor: Warszawskie ZOO
- W Warszawie obserwuj młode uczące się życia na skałkach
- Poznaj niezwykłe zęby i pochodzenie góralek
W Warszawie obserwuj młode uczące się życia na skałkach
Warszawskie zoo potwierdza narodziny sześciu góralek skalnych — trzech samic i trzech samców. Zwierzęta zadziwiają samodzielnością: wkrótce po przyjściu na świat testują równowagę na skałkach, chowają się w szczelinach i zaczynają poznawać hierarchię stada. Wizyta na wybiegach pozwala śledzić ich rozwój na żywo, bo opiekunowie regularnie obserwują postępy młodych i uczą je życia grupowego poprzez kontakt ze starszymi osobnikami.
8 września pięć młodych samic wyjechało do ogrodu zoologicznego w Brnie, gdzie utworzą własne stado. Pozostałe góraleki wraz z nowonarodzonymi pozostają do zobaczenia w Warszawie.
Poznaj niezwykłe zęby i pochodzenie góralek
Choć na pierwszy rzut oka przypominają duże gryzonie, góralki skalne są bliżej spokrewnione ze słoniami — podobieństwo widać m.in. w budowie stóp i uzębieniu. Ich długie, dłuto-podobne siekacze rosną przez całe życie i służą do ścierania twardej roślinności — liści, gałązek czy kory. Dieta tych ssaków jest roślinna, a wyspecjalizowane zęby pomagają wydobywać składniki odżywcze z pokarmu.
W naturze występują na obszarach Afryki i Azji. Dorosłe osobniki osiągają 40–60 cm długości, mają mały ogon i krótkie uszy. Żyją w stadach, prowadzą osiadły tryb życia i nie kopią własnych nor — często korzystają z wykopów pozostawionych przez inne zwierzęta.
Zachęcamy do odwiedzin Warszawskiego ZOO — wybieg z góralami to okazja, by zobaczyć rzadki przykład ssaka o nieoczekiwanych więzach pokrewieństwa i fascynującej biologi.
na podstawie: Urząd Miasta Stołecznego Warszawy.
Autor: krystian