Służby zabezpieczające podejrzaną beczkę. Na pierwszym planie stoi radiowóz straży miejskiej.Widok dużej beczki z nieznaną zawartością, wylewającą się na ulicę, zaniepokoił 10 czerwca mieszkańców ulicy Nachyłkowej. Wezwano straż miejską.

Minęła godzina 11, gdy strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali nietypowe zgłoszenie o beczce z dziwną cieczą, która wypływa na ulicę. Funkcjonariusze odnaleźli zbiornik. Miał pojemność 200 litrów i sączył się z niego jakiś płyn. W celu zidentyfikowania zwartości i ewentualnego jej zabezpieczenia, funkcjonariusze wezwali straż pożarną. O zdarzeniu powiadomiono też policję. Strażacy zbadali ciecz i stwierdzili, że jest to mieszanka żywiczna. Na szczęście substancja nie stwarzała zagrożenia. Strażacy zabezpieczyli beczkę przed dalszymi wyciekami i zebrali płyn z ziemi. Miejsce, w którym znajdowała się beczka, zostało przez funkcjonariuszy straży miejskiej oznaczone taśmą ostrzegawczą. Zobowiązano też wezwanego na miejsce pracownika ZGN do usunięcia zbiornika.