Tajemnicza kolizja na Stanisławowskiej - para nietrzeźwa, a auto pożyczone obcemu

1 min czytania
Tajemnicza kolizja na Stanisławowskiej - para nietrzeźwa, a auto pożyczone obcemu

Na jezdni stał rozbity Dodge; obok niego para, od której wyraźnie czuć było alkohol. Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego zabezpieczyli miejsce i wezwali policję.

W nocy 26 grudnia około godziny 4:00 patroli Straży Miejskiej - VII Oddział Terenowy zauważył kobietę i mężczyznę stojących przy rozbitym samochodzie marki Dodge. Przód auta był całkowicie zniszczony, w pojeździe wystrzeliły dwie poduszki powietrzne, z karoserii wyciekały płyny eksploatacyjne, a wokół leżały rozrzucone części.

Mężczyzna miał widoczne ślady krwi w okolicy nosa. Z jego relacji wynikało, że około 15 minut wcześniej pożyczył samochód mężczyźnie pochodzenia ukraińskiego, który zapłacił mu 200 zł za przejażdżkę. Gdy nieznajomy nie wrócił, wraz z żoną wyszedł przed blok i zastał swój Dodge wbity w inny, zaparkowany na skraju drogi samochód.

Para nalegała, by strażnicy szybko wezwali lawetę i początkowo nie chcieli ujawniać wszystkich okoliczności zdarzenia. Funkcjonariusze wyczuli od obojga alkohol, wylegitymowali ich i zabezpieczyli teren kolizji. Na miejsce przybyli policjanci, którzy potwierdzili nietrzeźwość kobiety i mężczyzny.

Do oględzin został skierowany technik kryminalistyki, który przeprowadził oględziny pojazdu. Decyzją oficera dyżurnego policji obie osoby, zastane na miejscu, zostały zatrzymane.

na podstawie: Straż Miejska Warszawa.

Autor: Redakcja Echo Warszawy