Jakie transfery zimą powinna dokonać warszawska Legia?

Warszawskiej Legii niewątpliwie udało się odbudować po dramatycznym sezonie, kiedy to przez niemalże połowę rozgrywek kibice stołecznego klubu musieli drżeć o pozostanie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obecnie po rozegraniu całej rundy jesiennej stołeczny klub zajmuję 2 miejsce w tabeli z 32 oczkami na koncie. Co ciekawe zespół rodem ze stolicy traci aż 9 punktów do aktualnego lidera ligi, czyli Rakowa Częstochowa. W związku z tym pion skautingu czeka naprawdę pracowite styczniowe okienko transferowe, ponieważ wiele pozycji nadal wymaga wzmocnienia, aby drużyna mogła ponownie skutecznie walczyć o najwyższe cele.
Na tę pozycję Legia zdecydowanie potrzebuję klarownych wzmocnień. Wynika to głównie z faktu, iż obecnie w kadrze drużyny znajduję się jedynie 3 nominalnych stoperów. Co więcej, lider defensywy Artur Jędrzejczyk jest już w bardzo zaawansowanym wieku, przez co nie pokazuje tej samej formy jak wcześniej. Do tego sprowadzony przed rokiem Lindsay Rose nie gra na miarę pokładanych w nim oczekiwań, popełniającym masę podstawowych i co najważniejsze klarownych błędów w kontekście gry defensywnej. Na plus może być natomiast ściągnięcie na stałe w trakcie zeszłego okienka niezwykle perspektywicznego Maika Nawrockiego, który z miejsca stał się jednym z najlepszych defensorów całej ligi. Świadczy o tym na pewno znalezienie się w 36 powołaniach na Mistrzostwa Świata w reprezentacji Polski. Brakuję mu jednak godnego, a zarazem o wiele bardziej doświadczonego partnera, który wzniósłby blok obronny na zupełnie nowy, o wiele lepszy poziom.
Tutaj Legioniści mają bardzo poważne braki. Tak naprawdę jedynym zawodnikiem docelowo grającym w tej strefie boiska jest znany wszystkim Paweł Wszołek. Z tego powodu nie raz musieli tutaj grać zawodnicy o zupełnie innych nominalnie pozycjach, w tym przede wszystkim Ernest Muci. Warto w tym miejscu podkreślić, iż wspomniany wcześniej Wszołek od jakiegoś czasu zatrzymał się w miejscu ze swoją formą na boiska i nie robi takich liczb jak na samym początku sezonu 22/23. Wynika to przede wszystkim z faktu, że nie ma on godnego rywala, który kładłby ogromny nacisk na polskiego skrzydłowego, a jak wiadomo rywalizacja jest niezwykle istotna w kontekście rozwoju całego zespołu. Tutaj niewątpliwie musi pojawić się zupełnie nowa twarz i to najlepiej już na przełomie stycznia.
Co prawda na tej pozycji Legia posiada kilku zawodników, jednak w tym momencie pojawia się kilka zasadniczych problemów. Przede wszystkim Blaz Kramer, czyli rezerwowy napastnik uległ poważnej kontuzji, która wykluczy go z gry na co najmniej 3 miesiące. Co więcej, fenomenalny Carlitos w ostatnim czasie niw błyszczał formą, psując wiele dogodnych okazji. O Macieju Rosołku nie ma co mówić, ponieważ to jeszcze nie jest poziom godny pretendenta do mistrzostwa kraju, a poza tym wiele lepiej zaczęło mu iść na skrzydle. Tak więc wiceliderowi przydałby się zupełnie nowy, bramkostrzelny napastnik, który znaczącą poszerzyłby możliwości ofensywne zespołu.
Śledzisz zmagania Legii? Zajrzyj tutaj: https://sport.betfan.pl/.
W Polsce korzystanie z usług nielegalnych bukmacherów jest zabronione i wiąże się z konsekwencjami narażenia się na kary pieniężne i odpowiedzialność karną. Zakłady można obstawiać wyłącznie u operatorów posiadających zezwolenie Ministerstwa Finansów. Hazard uzależnia i nie należy czynić z niego sposobu na życie.
Betfan to legalny polski bukmacher internetowy. Zakłady wzajemne urządzane przez spółkę BetFan sp. z o.o. przez sieć Internet przyjmowane są na stronie internetowej Spółki pod adresem betfan.pl na podstawie zezwolenia Ministerstwa Finansów z DNIA 29 PAŹDZIERNIKA 2018 R. NR PS4.6831.3.2018.
Autor: Zewnętrzny materiał partnerski