Podszywają się pod kontrolerów paneli fotowoltaicznych - nowa metoda oszustów

Stołeczna Policja ostrzega przed falą telefonicznych i bezpośrednich prób oszustw - sprawcy podszywają się pod kontrolerów instalacji fotowoltaicznych i żądają pieniędzy za rzekome usunięcie nieprawidłowości. Działania grup przestępczych opierają się na budowaniu poczucia zagrożenia i wykorzystywaniu znanych legend.
Grupy przestępcze dzwonią na telefon stacjonarny lub komórkowy i przedstawiają fikcyjne zdarzenie, by wzbudzić niepokój ofiary. W dotychczasowych przypadkach oszuści stosowali już legendy „na policjanta”, „na wnuczka” czy „na pracownika banku”. Teraz do repertuaru dołącza podszywanie się pod kontrolerów paneli fotowoltaicznych.
Sprawcy podają się za urzędników Urzędu Regulacji Energetyki - URE i próbują wejść na posesje, twierdząc, że wykryli nieprawidłowości w instalacji fotowoltaicznej. W zamian oferują ich usunięcie za określoną kwotę. Ofiarami padają najczęściej osoby zaniepokojone stanem instalacji i nieświadome procedur kontrolnych.
Urząd Regulacji Energetyki jasno informuje, że URE nie prowadzi takich kontroli. Faktyczne przeglądy instalacji wykonują przedsiębiorstwa energetyczne odpowiedzialne za dystrybucję energii na danym obszarze. Prawdziwe kontrole są prowadzone przez dwie osoby, które muszą przedstawić imienne upoważnienie oraz legitymacje służbowe.
Stołeczna Policja apeluje, by każdą próbę wyłudzenia pieniędzy lub podejrzaną „kontrolę” niezwłocznie zgłaszać na policję. Funkcjonariusze deklarują, że sprawdzą każdy sygnał i nie bagatelizują takich zgłoszeń. Informacje o mechanice oszustwa i zagrożeniach przekazał podkom. Jacek Wiśniewski.
na podstawie: KSP Warszawa.
Autor: krystian

