![Warszawskie tajemnice: Mężczyzna ukrył się w parowozie, co dalej?](/images/straz-mimg/webp/10.webp)
W nocy z 8 na 9 lutego mieszkańcy Sadyby byli świadkami niecodziennego incydentu, który mógł skończyć się znacznie gorzej. Mężczyzna, będący pod wpływem alkoholu, postanowił zmierzyć się z oznakowaniem drogowym i wyrwał znak przy ulicy Okrężnej. Jego dalsze losy były równie zaskakujące!
- Niecodzienna interwencja strażników miejskich na Sadybie
- Ukryty w kabinie lokomotywy - zaskakujący finał akcji
Niecodzienna interwencja strażników miejskich na Sadybie
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia mieszkańców, którzy zauważyli mężczyznę w nietypowej sytuacji. Po spożyciu znacznej ilości alkoholu, 33-letni obywatel Ukrainy postanowił stoczyć walkę ze znakiem drogowym. Kiedy strażnicy miejscy dotarli na miejsce, zastali jedynie wyrwany znak, a sprawca zniknął. Funkcjonariusze nie dali jednak za wygraną i rozpoczęli poszukiwania.
Ukryty w kabinie lokomotywy - zaskakujący finał akcji
Po chwili intensywnych poszukiwań strażnicy dostrzegli wyrwany znak na dachu pomnika Kolejki Wilanowskiej, znanej rzeźby w Sadybie. Zdecydowali się sprawdzić wnętrze kabiny lokomotywy i odkryli tam ukrywającego się mężczyznę. Gdy funkcjonariusze zdjęli z niego koc, jego reakcja była agresywna. Na szczęście doświadczenie strażników pozwoliło szybko opanować sytuację. Po ustaleniu tożsamości sprawcy, wezwano patrol policji, któremu przekazano mężczyznę.
Na szczęście pomnik Kolejki Wilanowskiej nie ucierpiał w tym incydencie, a działania służb porządkowych zakończyły się sukcesem. Mieszkańcy Sadyby mogą czuć się bezpieczniej dzięki szybkiej reakcji strażników miejskich.
Opierając się na: SM Warszawa