Wielki rok w Warszawskim ZOO - narodziny, transfery i ponad 750 zwierząt

W Warszawie stołeczne zoo zakończyło rok pełen ruchu, nowych rodzeństw i międzynarodowych przeprowadzek. W 2025 zespół ogrodu przyjął i wychował rekordową liczbę osobników, a część mieszkańców wyjechała, by wzmocnić populacje w innych ogrodach europejskich. Wśród przyjazdów i narodzin pojawiły się gatunki rzadkie i krytycznie zagrożone - to efekt pracy hodowców i współpracy z europejskimi programami ochrony.
- Rok narodzin i transferów, który zobaczyła Warszawa
- Warszawskie ZOO umacnia pozycję w programach ochrony
- Nowe pokolenia - narodziny, które mają znaczenie
Rok narodzin i transferów, który zobaczyła Warszawa
Miniony rok przyniósł dużo pracy i konkretne rezultaty: w sumie do ogrodu trafiło lub urodziło się ponad 750 zwierząt, a około 100 osobników zostało przekazanych do innych ogrodów w Europie. W statystyce mieszczą się nie tylko duże ssaki, lecz także mniejsze gatunki - ryby, płazy i bezkręgowce, które w ramach jednej hodowli liczone są często w dziesiątkach lub setkach osobników. To dynamika, która pokazuje, jak intensywne są współczesne programy hodowlane i wymiana genetyczna między ogrodami.
W tych działaniach rolę koordynacyjną pełniła Europejska Federacja Ogrodów Zoologicznych i Akwariów - EAZA, a część przedsięwzięć wpisywała się w europejskie programy ochrony gatunków (EEP). Dzięki temu stołeczny ogród nie tylko opiekuje się zwierzętami, lecz także realnie wpływa na ochronę gatunków poza granicami Polski.
Warszawskie ZOO umacnia pozycję w programach ochrony
Do Warszawskiego ZOO przyjechały ważne osobniki, które mają znaczenie dla hodowli i odbudowy populacji. Z holenderskiego Arnhem trafiły dwie samice goryla nizinnego - N’Hasa i N’Iralé, co stwarza realną szansę na zbudowanie stabilnej grupy rodzinnej w ogrodzie. Z Wielkiej Brytanii przybyła samica lamparta amurskiego Auckley - nowa partnerka samca Zivona, a z Berlina dotarła samica nosorożca indyjskiego Jhansi, która ma towarzyszyć drugiej samicy - Shikari. Z Włoch natomiast przyszli do nas pampasowce grzywiaste Pedro i Pascal - gatunek rzadko reprezentowany w Europie.
Te transfery to nie tylko „przyjazdy” — to zaplanowane działania na rzecz różnorodności genetycznej i przyszłych międzynarodowych linii hodowlanych. Warszawskie ZOO stało się w mijającym okresie ważnym partnerem dla innych ogrodów i ośrodków koordynujących ochronę gatunków.
Nowe pokolenia - narodziny, które mają znaczenie
Rok obfitował też w szczęśliwe narodziny, które dają powody do dumy i nadzieję na przyszłość dla wielu gatunków. Wśród najmłodszych stołecznego ogrodu pojawiły się m.in.:
- dwie wikunie - Rózia i Raya
- dwie alpaki - Rico i Remik
- sześć góralków skalnych
- dwie sajmiri
- pudu południowy Rosa
- dwa markury śruborogie
- koń Przewalskiego Rohan
- pięć kangurów rudych
- dwa pingwiny przylądkowe
- pawie kongijskie oraz wieloszpony pawie
Każde z tych narodzin to zarówno sukces hodowlany, jak i wkład w zachowanie bioróżnorodności. Opiekunowie, weterynarze i cały zespół ogrodu podkreślają, że intensywna praca nad dobrostanem zwierząt oraz odpowiednie warunki są podstawą takich efektów.
Mijający rok pokazał też, że troska o bezpieczeństwo, stała opieka i profesjonalizm zespołu przekładają się na realne korzyści dla zwierząt i programów ochrony.
Na koniec kilka praktycznych uwag dla mieszkańców Warszawy: warto obserwować, które nowości są dostępne dla zwiedzających i które gatunki łatwiej zobaczyć o poranku, gdy są bardziej aktywne. Nowe przyjazdy i młode pokolenia często są najbardziej atrakcyjne dla odwiedzających, dlatego planując wizytę dobrze wcześniej sprawdzić aktualności ogrodu - to najlepszy sposób, by zobaczyć na żywo efekty pracy hodowców i wspierać działania ochronne, które prowadzi Warszawskie ZOO.
na podstawie: UMS Warszawa.
Autor: Redakcja Echo Warszawy

