Grodziscy policjanci zatrzymali właściciela biura i wspólników

Grodziscy policjanci rozpracowali siatkę wyłudzeń: właściciel biura podróży rzekomo „odwoływał” własne, drogie wycieczki, by następnie żądać od ubezpieczycieli zwrotu – w grę wchodzi pół miliona złotych. Trzech zatrzymanych usłyszało zarzuty, a prokuratura zabezpieczyła majątek na poczet kar.
- Grodzisk Mazowiecki i Warszawa: śledczy rozbijają proceder wyłudzania odszkodowań
- Sprawdź, jakie konsekwencje poniosły firmy ubezpieczeniowe i kto jeszcze został zatrzymany
Grodzisk Mazowiecki i Warszawa: śledczy rozbijają proceder wyłudzania odszkodowań
Po kilku miesiącach intensywnych działań funkcjonariusze grodziskiego Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją ustalili i zatrzymali trzy osoby podejrzane o systematyczne wyłudzanie odszkodowań. Sprawa ruszyła po zgłoszeniu dotyczącym prób uzyskania zwrotu kosztów za wyjazd do Japonii ubezpieczonego na kwotę 156 800 zł, którego autor – jak wynika ze zgromadzonych materiałów – opłacił wycieczkę, a następnie doprowadził do zwrotu pieniędzy na konto organizatora.
Głównym podejrzanym jest 51-letni właściciel biura podróży z Warszawy. Policjanci ustalili, że w ostatnich kilkunastu miesiącach mógł dopuścić się podobnych działań wielokrotnie. Po weryfikacji dokumentacji śledczy przypisują mu łącznie 7 przestępstw polegających na wyłudzeniu odszkodowań za drogie wyjazdy, z których rzekomo nie skorzystano.
Sprawdź, jakie konsekwencje poniosły firmy ubezpieczeniowe i kto jeszcze został zatrzymany
Łączna wartość strat poniesionych przez ubezpieczycieli, wynikająca z dotychczas udokumentowanych przypadków, wyniosła około 450 000 zł. W trzech próbach otrzymania odszkodowania ubezpieczyciele odmówili wypłaty.
W toku czynności ustalono także udział dwóch współpracowników biura: 57‑letniej pracownicy i 34‑letniego byłego pracownika, którzy – według policji – dokonywali wpłat za wycieczki, a następnie zwracali środki na konto właściciela. Cała trójka została zatrzymana i doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim, gdzie przedstawiono im łącznie 10 zarzutów karnych.
Wobec organizatora procederu i jego obecnej pracownicy zastosowano policyjny dozór. Prokurator zajął również mienie 51-latka na poczet przyszłych kar w wysokości 477 000 zł.
Śledczy z Grodziska kontynuują dochodzenie, by ustalić, czy podejrzani nie dopuścili się większej liczby podobnych przestępstw. Za zarzucane czyny grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: informacja prasowa KSP / asp.sztab. Katarzyna Zych/JW
Na podstawie: KSP Warszawa
Autor: krystian