Ukradł drogi alkohol i zaatakował ochroniarza rozbitą butelką w Warszawie

2 min czytania
Ukradł drogi alkohol i zaatakował ochroniarza rozbitą butelką w Warszawie

Niecodzienna scena na Placu Hallera: kradzież alkoholu zakończona agresywnym atakiem na ochroniarza. Sprawdź, jak przebiegała interwencja i jakie konsekwencje czekają sprawcę tego zdarzenia.

  • Groźne zajście w sklepie na Placu Hallera w Warszawie
  • Reakcja służb i dalsze losy zatrzymanego mężczyzny w Warszawie

Groźne zajście w sklepie na Placu Hallera w Warszawie

W środę, 30 kwietnia, w jednym z dyskontów przy Placu Hallera doszło do dramatycznej sytuacji, która mogła skończyć się tragicznie. 28-letni mężczyzna ukradł pięć butelek wysokoprocentowego alkoholu i próbował uciec ze sklepu. Na jego trop natychmiast ruszył pracownik ochrony, który chciał powstrzymać złodzieja.

Podczas próby zatrzymania doszło do gwałtownej szarpaniny. Niestety, agresor nie cofnął się przed użyciem przemocy zaatakował ochroniarza rozbitą butelką, powodując u niego obrażenia. Na szczęście na pomoc poszkodowanemu ruszył drugi pracownik sklepu i wspólnie udało im się obezwładnić napastnika zanim przybyła policja.

Reakcja służb i dalsze losy zatrzymanego mężczyzny w Warszawie

Funkcjonariusze policji z północnopraskiej komendy szybko dotarli na miejsce zdarzenia. Po przeprowadzeniu wstępnych czynności ustalili, że zatrzymany miał w organizmie około pół promila alkoholu. Co więcej, okazało się, że mężczyzna był już wcześniej karany przez wymiar sprawiedliwości.

Zabezpieczono nagrania z kamer monitoringu sklepowego oraz przesłuchano świadków zarówno pokrzywdzonego ochroniarza, jak i przedstawiciela placówki handlowej. Materiały te trafiły do Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga Północ, która wszczęła śledztwo w sprawie kradzieży rozbójniczej oraz uszkodzenia ciała.

Prokurator postawił 28-latkowi zarzuty i wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Sąd uwzględnił ten wniosek mężczyzna spędzi najbliższe trzy miesiące w areszcie śledczym. Za popełnione przestępstwa grozi mu nawet 15 lat pozbawienia wolności.

Groźne zachowanie sprawcy i jego wcześniejsze przewinienia wskazują na poważny problem z przestrzeganiem prawa” nadkom. Paulina Onyszko

To zdarzenie przypomina o wyzwaniach, jakie stoją przed ochroną sklepów i bezpieczeństwem mieszkańców stolicy. Warto docenić szybkie i zdecydowane działania pracowników sklepu oraz służb mundurowych, które zapobiegły dalszym konsekwencjom tej niebezpiecznej sytuacji.

Autor: krystian