Ursynowscy mundurowi zatrzymali 25-letniego kierującego samochodem toyota prius podejrzanego o niestosowanie się do sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi. Mężczyzna wiedział doskonale o tym, że w marcu tego roku śródmiejski sąd wydał taki zakaz. Mimo to, wsiadł wieczorem za kierownicę toyoty, świadcząc usługi przewozu osób i przemierzał ursynowskie ulice. Co więcej, musi liczyć się również z odpowiedzialnością karną za posiadanie substancji odurzających, które przewoził w pojeździe. Ze swojego auta trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Po godzinie 21:00 policjanci z ursynowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego na ul. Puławskiej, zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem marki toyota prius. Uwagę funkcjonariuszy zwróciło zachowanie kierowcy, który popełnił szereg wykroczeń drogowych. Kierował pojazdem rozmawiając przez telefon komórkowy trzymany w dłoni oraz nie korzystał z zapiętych pasów bezpieczeństwa. W trakcie kontroli funkcjonariusze znaleźli w samochodzie w tylnym oparciu fotela zawiniątko z zawartością suszu roślinnego.
25-letni obywatel Gruzji, który był mocno rozbawiony podczas kontroli, tłumaczył, iż narkotyki nie są jego własnością i musiała je zostawić osoba, którą wcześniej przewoził. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny - wynik badania był negatywny. Jednakże ze względu na widoczny stan pobudzenia, od mężczyźny pobrano krew by wykazać ewentualną obecność środków zabronionych w jego organizmie. Końcowym efektem kontroli drogowej było zatrzymanie mężczyzny w związku z przestępstwami, które popełnił, a za wykroczenia nałożono mandat karny.
Podejrzany trafił do policyjnego aresztu, a następnie śledczy ursynowskiego komisariatu przedstawili mu zarzuty posiadania środków odurzających oraz kierowania będąc pod wpływem środka odurzającego, mimo orzeczonego sądowego zakazu. Sprawą młodego człowieka zajmie się teraz sąd, a za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w tej sprawie nadzoruje ursynowska prokuratura.
asp. Iwona Kijowska/bś