Nie ma większej nagrody niż świadomość, że pomogło się drugiemu człowiekowi. Na ręce Komendanta Rejonowego Policji Warszawa IV insp. Jerzego Sztuca wpłynęły podziękowania od żony mężczyzny, który za kierownicą samochodu stracił przytomność i miał zapaść. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów została udzielona mu pomoc i mężczyzna na czas trafił do szpitala.

Wszystko wydarzyło się w ubiegły czwartek przed godziną 8 rano. Dzielnicowi asp. szt. Łukasz Kozaczek, asp. szt. Łukasz Pawlaczyk oraz policjant z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą i korupcją z Woli w drodze do pracy na skrzyżowaniu wolskich ulic spostrzegli jadący samochód ciężarowy, którego kierowca nagle skręcił na trawnik. Od razu zareagowali i pobiegli sprawdzić co się stało. Okazało się, że za kierowca stracił przytomność i wstępne objawy wskazywały, że mężczyzna może mieć zapaść. Policjanci wiedzieli, że muszą działać szybko, aby uratować mu zdrowie i nawet życie. Od razu wyjęli go z pojazdu, ułożyli w pozycji bocznej ustalonej, powiadomili karetkę pogotowia, która już po chwili zabrała go do szpitala. Policjanci zajęli się również pozostawionym pojazdem, skontaktowali się z pracodawcą mężczyzny oraz rodziną oczekując na miejscu na ich przyjazd.

Tego dnia wieczorem policjanci zostali poinformowani przez żonę mężczyzny, że to dzięki ich szybkiej reakcji jego stan już ustabilizował się, jest przez cały czas pod opieką medyczną. Mężczyzna jest byłym żołnierzem zawodowym, uczestnikiem III Kontyngentu Wojskowego w Iraku.

Kobieta podziękowała policjantom za postawę, pełen profesjonalizm oraz dodała, że ich czyn zasługuje na wielki szacunek i wdzięczność, cyt. "Dzięki takim osobom możemy czuć się bezpiecznie w naszym kraju”. Dzięki działaniom policjantów i ich szybkiej reakcji po raz kolejny udało się uniknąć tragedii. Kolejny raz pokazaliśmy, że policyjnym mottem "Pomagamy i chronimy" kierujemy się w naszej codziennej służbie!

kom. Marta Sulowska