Kilka policyjnych załóg prowadziło pościg za kierowcą land rovera, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej, a następnie próbował staranować jeden z radiowozów. Jego zatrzymania dokonali dzielnicowi z Zalesie Górnego. Po kilku godzinach, kolejnego kierowcę, który tym razem uciekł z miejsca kolizji, zatrzymali policjanci z komisariatu w Górze Kalwarii. Przypominamy, kto nie zatrzymuje pojazdu i kontynuuje jazdę pomimo wydanego polecenia podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Informację o kierowcy land rovera, który może znajdować się pod wpływem alkoholu otrzymał oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie. Natychmiast we wskazane miejsce w okolicę miejscowości Łoś została skierowana policyjna załoga z Prażmowa. Kierowca pojazdu nie zastosował się do jednak wydanych mu poleceń do zatrzymania się, co więcej, próbował on staranować policyjny radiowóz. Podjęty został pościg, a wsparcia udzielili policjanci znajdujący się w pobliżu rejonu, gdzie były prowadzone działania pościgowe.

Koordynacją pościgu kierował oficer dyżurny z Piaseczna, który po otrzymaniu informacji o tym, że kierowca land rovera wjechał w trudno dostępny teren leśny, skierował tam patrol dzielnicowych z Zalesia Górnego, który po kilkunastu minutach dokonał zatrzymania 46-letniego kierowcy land rovera. Jak wynika z pierwszych policyjnych ustaleń, mężczyzna swoje zachowanie próbował tłumaczyć brakiem uprawnień do kierowania pojazdem.

Po kilku godzinach od tego zdarzenia, na drodze krajowej numer 17, kierowca furgonetki doprowadził do kolizji z audi, po czym odjechał z miejsca. Jego zatrzymania dokonali policjanci z komisariatu z Góry Kalwarii. Okazało się, że 39-letni kierowca miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

Obaj mężczyźni zostali zatrzymani. Przypominamy, że zgodnie z artykułem 178b kodeksu karnego, ten kto nie zatrzymuje pojazdu i kontynuuje jazdę pomimo wydanego polecenia podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Kierowca fugonetki dodatkowo odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.

nadkom. Jarosław Sawicki/ea