Dwa lexusy, dwa mercedesy i skodę superb odzyskali policjanci stołecznego wydziału do walki z przestępczością samochodową. Skradzione kilka dni temu pojazdy odnaleziono w budynku gospodarczym na jednej z posesji w Kozłach. Na miejscu policjanci zatrzymali 20-latka, któremu został przedstawiony zarzut paserstwa mienia znacznej wartości. Mężczyzna decyzją sąd został aresztowany na 3 miesiące.

Policjanci wydziału do walki z przestępczością samochodową Komendy Stołecznej Policji ustalili, że na teren jednej z posesji w Kozłach mogą trafiać pochodzące z kradzieży luksusowe samochody. W związku z tym na miejsce udali się funkcjonariusze, którzy podjęli obserwację wspomnianej posesji.

W pewnym momencie zauważyli mężczyznę, który wszedł do znajdującego się na posesji garażu i wyjechał z niego lexusem. Wtedy policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu mężczyzny, który widząc, co się dzieje, zaczął uciekać. Został zatrzymany w hali garażowej, kiedy próbował otworzyć drzwi awaryjne.

Po wejściu do garażu policjanci ujawnili 5 samochodów, które w październiku zostały skradzione z Warszawy, Nowego Dworu Mazowieckiego, Łomianek i Piaseczna. Odzyskane dwa lexusy, dwa mercedesy i skoda superb trafią do właścicieli.

Na miejscu policjanci zabezpieczyli również szereg podzespołów i części samochodowych oraz dokumentów, najprawdopodobniej pochodzących z innych kradzionych pojazdów.  

Zatrzymany mężczyzna został przewieziony do Komendy Stołecznej Policji, gdzie zostały z nim wykonane czynności. 20-latek będzie odpowiadał za paserstwo mienia znacznej wartości, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na 3 miesiące.

Tekst: Edyta Adamus

Foto i film: nadkom. Jarosław Florczak, asp. sztab. Tomasz Oleszczuk

Ładowanie odtwarzacza...