Policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowgo Komendy Stołecznej Policji w sobotę 4 listopada, przed północą zatrzymali przy ul. Brzeskiej 21-latka, który właśnie segregował narkotyki. Gdy postanowili sprawdzić to samo miejsce 10 godzin później, okazało się, że jest tam 18-latek, który również posiada znaczną ilość nielegalnych substancji. Funkcjonariusze przejęli blisko 850 dilerskich porcji narkotyków tj. heroina, amfetamina, mefedron, marihuana oraz tabletki MDPV. Na wniosek Prokuratora Prokuratury Rejonowej Warszawa - Praga Północ, sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla obu mężczyzn.

Handel narkotykami kusi młode osoby, które liczą na szybki i łatwy zysk. Jednak muszą one również liczyć się z konsekwencjami, jakie niesie ze sobą ich posiadanie. Funkcjonariusze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego w ciągu 10 godzin w tym samym miejscu zatrzymali dwóch młodych mężczyzn podejrzanych o posiadanie znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych.

Pierwszy wpadł godzinę przed północą. Policjanci zbliżając się do jednej z bram zauważyli jak na podwórku w drewnianej wiacie pali się światło. Przed bramą stała „czujka”. Gdy pełniący tę rolę zorientował się, że prawdopodobnie zbliżają się policjanci, ostrzegł kolegę. Wywiadowcy wbiegli na dziedziniec i skierowali się w kierunku wiaty. W środku zastali zaskoczonego mężczyznę, który siedział na krześle i właśnie segregował w pudełku zawiniątka z folii aluminiowej. Było ich aż 410. Zawierały one marihuanę, heroinę, mefedron oraz amfetaminę. W pudełku znalazło się również prawie 80 tabletek MDPV. Przy zatrzymanym funkcjonariusze znaleźli ponad 4000 złotych. Narkotyki oraz gotówka zostały zabezpieczone, a 21-latek zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu na Pradze Północ. Jego los podzielił stający przed bramą 29-latek, który ostrzegł młodszego kolegę o policyjnej akcji.

Zdeterminowani w walce z przestępczością narkotykową policjanci, wiedząc że mimo nocnych zatrzymań, kolejne osoby mogą już dokładnie w tym samym miejscu handlować, postanowili jeszcze raz sprawdzić to podwórko. Tym razem „wpadli w odwiedziny” na Brzeską nazajutrz około godziny 9.

Gdy tym razem policjanci zbliżali się do podwórka, zauważyli jak będący na nim mężczyzna wrzuca na dach drewnianej wiaty pudełko oraz torbę. Zaskoczony widokiem funkcjonariuszy, nie reagując na okrzyk „Policja!”, próbował jeszcze uciec, bezskutecznie. Powodem ucieczki była zawartość odrzuconych przedmiotów. Nie było zaskoczeniem dla wywiadowców, że znaleźli w nich zawiniątka z heroiną, amfetaminą, marihuaną i mefedronem.

18-latek podobnie jak jego poprzednik trafił do policyjnej celi w północnopraskiej komendzie. Znalezione w pudełku i torbie narkotyki zostały zabezpieczone. W tym przypadku było to ponad 360 starannie przygotowanych porcji.

Zarówno 21-latek i 18-latek, przy których znaleziono narkotyki, usłyszeli zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych. Na wniosek Prokuratora Prokuratury Rejonowej Warszawa - Praga Północ, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu obu mężczyzn na okres 3 miesięcy. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast 29-latek stojący "na czujce", który ostrzegał kolegę o przybyciu policjantów, usłyszał zarzut poplecznictwa. Przestępstwo te zagrożone jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Ponadto został on przez Prokuratora objęty policyjnym dozorem.

Postępowania nadzorowane są przez Prokuraturę Rejonową Warszawa - Praga Północ w Warszawie.

 

Tekst: sierż. Bartłomiej Śniadała

Foto: WWP KSP