Wiemy doskonale, jak dobrze jest mieć dobrych sąsiadów. Mogą oni popilnować mieszkania podczas naszej nieobecności, zrobić zakupy czy odebrać przesyłkę. Taka współpraca opłaca się wyłącznie wtedy, gdy dobrze znamy naszych sąsiadów i mamy do nich pełne zaufanie. Jeśli zaś otaczają nas osoby nieznane z widzenia, zachowajmy czujność i ostrożność. Mogą to być oszuści, którzy podają się za mieszkańców bloku, by nas okraść. W dobre intencje "sąsiadek" uwierzył senior z Pragi Północ, który wpuścił do swojego mieszkania dwie obce kobiety. Te w konsekwencji go okradły.
Sytuacja, o której piszemy miała miejsce 9 marca na Pradze Północ. Do drzwi mieszkania seniora zapukały dwie kobiety. Przedstawiły się jako sąsiadki z wyższego piętra, które dzień wcześniej mężczyzna zapoznał przed wejściem do swojego bloku. Mimo iż 92-latek pierwszy raz w życiu widział kobiety na oczy, te przekonywały, że chcą go lepiej poznać i się z nim zaprzyjaźnić.
Gdy mężczyzna otworzył drzwi, "sąsiadki" wręcz wtargnęły do środka. Zaoferowały mu swoją pomoc w sprzątaniu.
Przez kilka minut kręciły się po wszystkich pomieszczeniach, sprawdzały zawartość szafek i szuflad. W pewnym momencie kobiety bez pożegnania wyszły.
Gdy mężczyzna zajrzał do jednej z otwartych szuflad, stwierdził, że oba znajdujące się tam portfele są puste. Zniknęło z nich 1600 złotych.
92-latek zgłosił sprawę na Policję.
UWAŻAJ!!! Oszuści stosują różne metody, by zdobyć nasze zaufanie. Podszywają się pod przedstawicieli zawodów cieszących się ogólnym szacunkiem i zaufaniem, jak hydraulik, administrator, listonosz. albo sąsiadów, o czym przekonał się mieszkaniec Pragi Północ.
PAMIĘTAJ!!! Zanim wpuścisz do mieszkania obcą osobę, dokładnie sprawdź, jaki jest cel jej wizyty. Ostrożność może uchronić Cię przed kradzieżą.
kom. Paulina Onyszko/ea