Strażnicy miejscy wsiadający do tramwajuWyjeżdżający na patrol strażnicy ze Śródmieścia, zauważyli na skrzyżowaniu Żytniej z Młynarską płaczącą, roztrzęsioną kobietę. „Mój laptop został w tramwaju” – mówiła zdenerwowana

Kobieta skarżyła się na bardzo trudny czas w życiu. Bała się też, że za utratę służbowego laptopa straci pracę, a ma na głowie wysoki kredyt. Dwójce funkcjonariuszy udało się nieco uspokoić poszkodowaną i ustalili, że tramwaj z laptopem ma numer „20” i że odjechał 10 minut temu. Dzięki pomocy infolinii, strażnicy namierzyli poszukiwany skład i nawiązali kontakt z motorniczym. Szczęśliwie laptop wciąż był tam, gdzie zostawiła go roztargniona pasażerka. Strażnicy zawieźli ją na umówiony przystanek, gdzie odzyskała cenną zgubę.