Progi na ul. Vogla uspokoiły ruch - badania pokazują wyraźny spadek prędkości

W Warszawie montaż progów zwalniających przy kilku przejściach dla pieszych szybko przyniósł efekty. Mierzalne spadki prędkości potwierdzają, że kierowcy zaczęli trzymać nogę z gazu. To dowód, że proste ingerencje w układ drogowy mogą zmienić codzienną realność na ulicach.
- Zmiany na ulicach Warszawy po montażu progów
- Przejścia przy przystankach “Vogla-Marysin” w liczbach
- Tymczasowe rozwiązania i plany sygnalizacji
Zmiany na ulicach Warszawy po montażu progów
Miasto zdecydowało się działać tam, gdzie audyt przejść dla pieszych bez sygnalizacji wskazał na podwyższone ryzyko. Progi pojawiły się m.in. przy trzech przejściach na ul. Vogla, a urządzenia pomiarowe ustawiono między progami, w miejscach, w których wcześniej notowano najwyższe prędkości. Porównanie wyników z dwóch pomiarów daje wyraźny obraz zmiany zachowań kierowców. Podczas badania ruchu w marcu 2019 roku średnie prędkości w okolicach przystanków wynosiły około 63-65 km/h, przy ograniczeniu do 50 km/h. Po montażu progów, według pomiarów z września, średnia spadła do około 40 km/h.
Taka korekta to nie tylko statystyka. Przed montażem najczęstsze przekroczenia mieściły się w przedziale 21-50 km/h, teraz dominują przekroczenia rzędu 1-10 km/h. Miasto podkreśla też ograniczenia tego zabiegu — progi to rozwiązanie punktowe, ale w wybranych lokalizacjach pokazują dużą skuteczność.
Przejścia przy przystankach “Vogla-Marysin” w liczbach
Na odcinku przy przystankach Vogla-Marysin zmianę widać szczególnie wyraźnie. Kwantyl V85 z marca 2019 wynosił około 75-76 km/h, co oznaczało, że 15% kierowców przekraczało tę prędkość. Po instalacji progów 85% pojazdów nie przekracza już prędkości 47-48 km/h — spadek blisko 30 km/h. Maksymalne zarejestrowane prędkości również zmalały z poziomu około 120 km/h do 80 km/h w kierunku ul. Przyczółkowa i 93 km/h w kierunku ul. Syta. Te liczby pokazują, że progi realnie ograniczają najbardziej skrajne zachowania na drodze.
Warto też przypomnieć tragiczne zdarzenie, które znalazło się w materiale przygotowanym przy audycie: na odcinku przy ul. Ruczaj kierowca jadący z prędkością około 170 km/h stracił panowanie nad pojazdem i zginął wraz z dwoma pasażerami. Tego typu wypadki były jednym z motorów działań poprawiających bezpieczeństwo.
Tymczasowe rozwiązania i plany sygnalizacji
Progi nie są jedynym narzędziem, a w kilku miejscach mają charakter przejściowy. Na ul. Popiełuszki przy skrzyżowaniu z ul. Czaki i ul. Gojawiczyńskiej oraz na al. Niepodległości przy ul. Lenartowicza progi pełnią rolę zabezpieczenia do czasu powstania docelowej sygnalizacji. Dla ul. Popiełuszki powstaje już projekt świateł, a sygnalizacja na al. Niepodległości planowana jest w ramach przetargu na Zintegrowany System Zarządzania Ruchem. Przykłady z tego roku pokazują, że tam, gdzie powstały światła (np. skrzyżowanie Woronicza i Spartańska), progi zostały potem usunięte. Podobny plan istnieje dla ul. Kijowskiej i przejść przy Markowskiej i Brzeskiej, gdzie progi stanowią rozwiązanie tymczasowe aż do realizacji projektów sygnalizacji.
Montaż progów na ul. Vogla pozostanie stały, tam miasto zdecydowało o długotrwałym zabezpieczeniu. W innych miejscach progi mają zmniejszyć ryzyko natychmiast, zanim wdrożone zostaną rozwiązania docelowe. Statystyki i obserwacje audytorów pokazują, że takie działanie przynosi szybki efekt w postaci obniżenia prędkości i zwiększenia bezpieczeństwa na wybranych przejściach.
na podstawie: Zarząd Dróg W Warszawie.
Autor: krystian