Zdewastowana winda: zbite lustro na ścianie kabiny, rozbita butelka po piwie na podłodze.Strażnicy miejscy z V Oddziału Terenowego, którzy po południu 24 maja pełnili służbę na Bielanach, otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie dewastującym windę w jednym z bloków. Sprawca został ujęty

Dochodziła godzina 20, gdy mieszkańcy bloku przy ulicy Szegedyńskiej zauważyli mężczyznę dewastującego windę. O zdarzeniu powiadomiono strażników miejskich. Funkcjonariusze, którzy podjęli interwencję, już kiedy wchodzili do budynku, usłyszeli wulgarne krzyki oraz odgłos tłuczonego szkła. Winda zablokowała się na wysokości drugiego piętra. Mimo obecności strażników mężczyzna stawał się coraz bardziej agresywny. Polecenia funkcjonariuszy, by mężczyzna się uspokoił, nie skutkowały. Wręcz przeciwnie – pasażer coraz mocniej kopał i walił pięściami w ściany. Ponieważ nie można było otworzyć drzwi z zewnątrz, strażnicy wezwali straż pożarną i wyspecjalizowany serwis. Wreszcie udało się uwolnić pasażera. Jego agresja przybierała na sile, konieczne było założenie mu kajdanek. Straty wewnątrz kabiny były dość znaczne, na miejsce interwencji wezwano więc administratora budynku oraz policję. Pasażer zniszczył m.in. drzwi wraz z prowadnicami, zbił lustra, uszkodził wyświetlacz ciekłokrystaliczny. Straty oszacowano wstępnie na około 20 tysięcy złotych. 28-letni sprawca dewastacji był nietrzeźwy. Zdecydowano o przewiezieniu go do Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych. W radiowozie mężczyzna nadal był agresywny. Podczas przyjmowania do izby wytrzeźwień przeprowadzono badanie alkomatem – wynik ponad 2 promile (1.07 mg/l) alkoholu w wydychanym powietrzu.