SMW Warszawa: Strażnicy miejscy pomogli marznącym mieszkańcom Pragi

2 min czytania

Przed południem w sobotę 16 stycznia doszło do awarii magistrali ciepłowniczej przy ulicy Jagiellońskiej. Tego dnia temperatura spadła poniżej 10 stopni Celsjusza. Ponad 60 budynków na Pradze zostało pozbawionych centralnego ogrzewania, część także ciepłej, a niektóre nawet zimnej wody. Konieczne było szybkie ustalenie, w których lokalach sytuacja jest najtrudniejsza. Do każdego z nich dotarli strażnicy miejscy.

Usunięciem awarii zajęli się wyspecjalizowani robotnicy firmy ciepłowniczej. Wstępnie ustalono, że może to potrwać do nocy z niedzieli na poniedziałek. Konieczne było oszacowanie doraźnych potrzeb lokatorów z mieszkań dotkniętych niedogodnościami. W stan pogotowia postawiono władze dzielnicy, pracowników BBiZK, ZGN oraz strażników miejskich. W trybie alarmowym przygotowano jedną ze szkół do ewentualnego przyjęcia zziębniętych mieszkańców. Strażnicy miejscy otrzymali zadanie stworzenia bazy danych o osobach potrzebujących najpilniejszej pomocy i określenia, jakiej formy pomocy oczekują. Do tego zadania skierowano wszystkie parole z VI Oddziału Terenowego oraz po jednym z innych dzielnic. Łącznie w działaniach brało w udział 34 funkcjonariuszy, którzy do godziny 22 w sobotę skontaktowali się z większością mieszkańców zagrożonych wyziębieniem.
- Była wśród nich osoba przebywająca na kwarantannie z powodu kontaktu z kimś chorym na covid-19. Niestety brakowało u niej nie tylko ciepłej, ale w ogóle - wody pitnej. Woda została dostarczona pod drzwi. W innym wychłodzonym mieszkaniu przebywała kobieta w zaawansowanej ciąży i z małymi dziećmi. Trzeba jej było w pierwszej kolejności dostarczyć piecyk. Zrobiliśmy to najszybciej jak się dało zapewnia Maciej Świątek, naczelnik VI Oddziału Terenowego Straży Miejskiej m. st. Warszawy.
Strażnicy ustalili, że nikt z potrzebujących nie chciałby przenieść się do doraźnego punktu ogrzewania. Najpilniejszą potrzebą okazało się zaś dostarczenie piecyków elektrycznych, którymi mieszkańcy chcieli dogrzać lokale. Takie zapotrzebowanie zgłosili strażnikom lokatorzy 30 mieszkań i wszyscy otrzymali niezbędną pomoc. Do późnych godzin wieczornych strażnicy miejscy byli w kontakcie z pracownikami usuwającymi awarię, by w razie konieczności służyć pomocą mieszkańcom.

Autor: krystian