Śródmiejscy wywiadowcy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o naruszenie nietykalności cielesnej osoby interweniującej na rzecz ochrony bezpieczeństwa, kierowanie gróźb karalnych, znieważenie policjantów i posiadania narkotyków. Agresywny 37-latek zaczepiał przypadkowe osoby a kiedy jedna z nich powiadomiła o tym policję uderzył ją pięścią w twarz. Za te przestępstwa napastnikowi grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło około godziny 18:00 na placu Konstytucji. Operator numeru alarmowego 112 odebrał telefon od przerażonej kobiety, która była świadkiem napaści mężczyzny na przypadkowego przechodnia. 37-latek najpierw bez powodu rzucił telefonem w swoją ofiarę  a zaraz po tym przewrócił go na chodnik i zaczął bić.

Napastnik chwilę później zaatakował także dzwoniącą na policję kobietę widząc i słysząc, że ta zaalarmowała funkcjonariuszy. Mężczyzna podbiegł do 33-latki, uderzył ją pięścią w twarz na skutek, czego pokrzywdzona doznała licznych obrażeń ciała. 37-latek zniszczył także kobiecie okulary o wartości 1500 złotych.

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego błyskawicznie udali się pod wskazany adres i zatrzymali mężczyznę. Podczas przeszukania w kieszeni jego kurtki funkcjonariusze znaleźli słoiczek z marihuaną. 37-latek był pijany i bardzo agresywny, znieważał interweniujących policjantów a rannej kobiecie groził śmiercią. Pogotowie ratunkowe zawiozło pokrzywdzoną do szpitala a zatrzymany mężczyzna trafił do stołecznego ośrodka dla osób nietrzeźwych.

Po wytrzeźwieniu zatrzymany mężczyzna usłyszał 4 zarzuty w tym jeden o charakterze chuligańskim, za co zgodnie z kodeksem karnym grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.     

nadkom. Robert Szumiata/rr