Dzielnicowi z komisariatu w Konstancinie-Jeziornie zatrzymali 38-letniego motocyklistę, który włamywał się, okradał i uszkodził cztery samochody. Swój wizerunek chronił poprzez dokonywanie przestępstw w kasku ochronnym. Na najbliższe trzy miesiące trafił do aresztu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Skradzione przedmioty odzyskano.

Do komisariatu policji w Konstancinie-Jeziornie nocą zaczęły dochodzić informacje o okradziony i zniszczonych samochodach w różnych punktach miasta. Włamano się do toyoty, fiata, volvo i seata. Z wnętrz pojazdów zostały skradzione między innymi nawigacja, dekoder i plecak z rzeczami osobistymi. Sprawca dodatkowo niszczył pojazdy. Wyrywał lusterka dokonywał wgnieceń, a także ostrym przedmiotem niszczył lakier. Tylko w jednym przypadku zniszczenie pojazdu oszacowano na 20 000 złotych.

Już po kilku godzinach w ręce tutejszych dzielnicowych „wpadł” 38-latek podejrzewany o dokonanie tych przestępstw. Odzyskano skradzione przedmioty, a z policyjnych ustaleń wynikało, że mężczyzna do Konstancina-Jeziorny przyjechał na motocyklu, typował pojazdy i czynów dokonywał w kasku ochronnym. O zatrzymaniu natychmiast powiadomiono Prokuraturę Rejonową w Piasecznie. Mężczyzna usłyszał zarzuty karne za kradzież, kradzież z włamaniem oraz niszczenie mienia. Prokurator wobec zatrzymanego złożył wniosek o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, do którego sąd się przychylił. Na najbliższe trzy miesiące trafił on już za kratki. Grozi mu teraz do 10 lat pozbawienia wolności.


 

nadkom. Jarosław Sawicki/jf