Policja Warszawa: Tym razem wybił szybę w lombardzie i zabrał rower
Zatrzymany przez policjantów z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu 20-latek podejrzany o kradzież roweru po raz kolejny udowodnił, że nie przebiera w metodach. Kiedy chce coś zabrać, wykorzystuje to, co ma pod ręką lub korzysta z rozwiązań siłowych. Za co był kilkakrotnie zatrzymywany i karany. Tym razem wybił szybę w lombardzie i ukradł pojazd, który mu się spodobał. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Przyznał się do włamania, za które teraz może zostać skazany nawet na 10 lat więzienia.
Policjant wykonuje czynności z zatrzymanym mężczyzną
Tego, czego nie można zarzucić podejrzanemu 20-latkowi to spontaniczność. Kiedy pod koniec stycznia br. mężczyzna przechodzi ulicą Odolańską, wpadł mu w oko rower stojący na wystawie jednego z tamtejszych lombardów. Zapragnął stać się jego właścicielem. Chęć jego posiadania wzmocnił wcześniej wypity alkohol. Nie czekając długo, wyjął z chodnika kawałek kostki brukowej, wybił szybę, po czym zabrał rower, wsiadł na niego i pojechał do domu.
Następnego dnia stwierdził, że go spienięży i sprzedał przypadkowo napotkanemu mężczyźnie. Pieniądze przeznaczył na kolejne używki. Bezpodstawnie myślał, że nie poniesie za to konsekwencji.
Operacyjni ustalili, że za sprawą włamania do lombardu stoi znany im z wcześniejszych przestępstw 20-latek. Po zebraniu dowodów złożyli mu domową wizytę. Mężczyzna przyznał się do przestępstwa, wyjaśniając, że rower już sprzedał.
Policjanci umieścili go w policyjnym areszcie. Teraz czekają go zarzuty, za które może zostać skazany nawet na 10 lat więzienia.
podkom. Robert Koniuszy/ea
Autor: krystian