Minęła 1 w nocy, gdy pracownik stacji paliw zauważył podejrzaną osobę kręcącą się na tyłach budynku. Powiadomieni o tym strażnicy miejscy ujawnili, że znajdująca się tam kobieta próbowała popełnić samobójstwo.
Za budynkiem stacji paliw młoda kobieta próbowała podciąć sobie żyły na nadgarstku kawałkiem rozbitej butelki. Funkcjonariusze odebrali jej szkło, wykorzystując zawartość służbowej apteczki, opatrzyli krwawiącą rękę. Wezwano pogotowie ratunkowe. Podczas oczekiwania na przyjazd karetki 26-letnia kobieta straciła przytomność. Strażnicy ułożyli ją w pozycji bezpiecznej i monitorowali jej czynności życiowe. Chwilę później została przewieziona karetką do szpitala.