Śledczy z Bielan zgromadzili materiał dowodowy oraz przedstawili już zarzut za posiadanie środków odurzających 36-latkowi. Kierujący samochodem został zatrzymany do kontroli przy ulicy Marymonckiej. Mężczyzna, który był w przeszłości karany za przestępstwa narkotykowe posiadał przy sobie 10 ampułek z morfiną. Teraz w warunkach recydywy grozi mu kara do 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Stołeczni wywiadowcy patrolujący ulicę Marymoncką tuż po północy zauważyli, jak kierujący  mercedesem wykonuje nagły manewr zwrotu. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, jaki był powód ryzykownej jazdy mężczyzny, dlatego zatrzymali auto do kontroli. Podczas legitymowania 36-latek był zdenerwowany. Po sprawdzeniu dokumentów oraz kierującego okazało się, że nie ma prawa jazdy, a w jego samochodzie znajdują się ampułki z przezroczystą cieczą. Policjanci zatrzymali mężczyznę oraz zabezpieczyli substancję. Po badaniach okazało się, że jest to morfina.

36-latek trafił do policyjnej celi. Bielańscy śledczy zebrali w sprawie materiał dowodowy, a następnie przedstawili zatrzymanemu zarzut posiadania środków odurzających. Mężczyzna, który w przeszłości był karany za przestępstwa narkotykowe przyznał się do winy. W warunkach recydywy grozi mu kara do 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.

ea/ks