Uciekał schodami ruchomymi pod prąd, popchnął ochroniarza — zatrzymany

Szarpanina w galerii na Bielanach zakończyła się zatrzymaniem mężczyzny - ochroniarz trafił do szpitala po upadku na posadzkę, a napastnik usłyszał zarzuty po wytrzeźwieniu.
- Sprawdź, co wydarzyło się w galerii przy ul. Zgrupowania AK Kampinos na Bielanach
- Dowiedz się, jakie są konsekwencje prawne dla zatrzymanego na Bielanach
Sprawdź, co wydarzyło się w galerii przy ul. Zgrupowania AK Kampinos na Bielanach
Tuż przed godziną 18.00 bielańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o awanturze w galerii handlowej przy ulicy Zgrupowania AK Kampinos. Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że interwencję podejmował pracownik ochrony po zgłoszeniu jednego z klientów, który twierdził, że inny klient zachowuje się wobec niego agresywnie.
Próbując zatrzymać wskazanego mężczyznę, ochroniarz został popchnięty przez napastnika na schodach ruchomych. Ochroniarz upadł i uderzył głową o posadzkę. Wspólnie z klientem galerii został on udzielony napastnikowi - pracownik i świadek zdołali obezwładnić sprawcę do czasu przyjazdu służb ratunkowych i policji.
Dowiedz się, jakie są konsekwencje prawne dla zatrzymanego na Bielanach
Po przybyciu policji 45-latek został zatrzymany i przewieziony na komisariat, gdzie poddano go badaniu trzeźwości. Wynik wskazał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna trafił do policyjnej celi.
Po wytrzeźwieniu bielańscy dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut - naruszenia czynności narządu ciała poniżej 7 dni, popełnionego publicznie i bez uzasadnionej przyczyny. Prokurator z Prokuratury Rejonowej Warszawa Żoliborz zastosował wobec mężczyzny policyjny dozór.
Za czyn o charakterze chuligańskim grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Postępowanie w sprawie nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz.
podinsp. Elwira Kozłowska/ea
Na podst. Policja Warszawa
Autor: krystian