Warszawskie wypadki 2024 ile było i gdzie zdarzyło się ich najmniej

Warszawa w 2024 roku zaskakuje – więcej zdarzeń na drogach, ale mniej ofiar śmiertelnych. Co kryją liczby i gdzie warto zachować szczególną ostrożność? Sprawdzamy, jak zmienia się bezpieczeństwo na stołecznych ulicach i co to oznacza dla każdego kierowcy oraz pieszego.
- Bezpieczeństwo na warszawskich ulicach w 2024 roku – nowe wyzwania i pozytywne zmiany
- Na przejściach dla pieszych bezpieczniej, ale uwaga na nieuwagę wszystkich uczestników ruchu
- Jednoślady coraz częściej na celowniku zdarzeń drogowych w Warszawie
Bezpieczeństwo na warszawskich ulicach w 2024 roku – nowe wyzwania i pozytywne zmiany
Miniony rok przyniósł w Warszawie wzrost liczby wypadków drogowych, jednak paradoksalnie spadła liczba tragicznych zdarzeń kończących się śmiercią. W sumie zanotowano 682 wypadki, co jest wynikiem nieco wyższym niż w 2023 roku, ale wciąż znacznie niższym od poziomu sprzed pandemii. Warto podkreślić, że od 2020 roku liczba tych zdarzeń utrzymuje się na stabilnym poziomie około 700 rocznie, mimo powrotu ruchu do przedpandemicznych natężeń.
Co ciekawe, Warszawa wypada korzystniej na tle innych dużych miast – zarówno Kraków, jak i Łódź odnotowały więcej wypadków. To pokazuje, że działania podejmowane przez Zarząd Dróg Miejskich przynoszą efekty, choć oczywiście nie można spoczywać na laurach.
Na przejściach dla pieszych bezpieczniej, ale uwaga na nieuwagę wszystkich uczestników ruchu
Rok 2024 był rekordowy pod względem najmniejszej liczby ofiar śmiertelnych na warszawskich drogach od 1983 roku – zginęło 26 osób. Niestety, aż ponad połowę z nich stanowią piesi. Analiza pokazuje jednak, że przyczyny tych tragedii są złożone: choć kierowcy odpowiadają za większość zdarzeń z udziałem pieszych, to również sami piesi często łamią przepisy, przechodząc w niedozwolonych miejscach lub ignorując sygnalizację świetlną.
Od lat priorytetem stolicy jest poprawa bezpieczeństwa właśnie na przejściach dla pieszych. Kompleksowy audyt i wdrażane zmiany infrastrukturalne przynoszą widoczne rezultaty – mniej niż połowa wypadków z udziałem pieszych miała miejsce na tzw. „zebrze”. Co więcej, nawet obecność sygnalizacji świetlnej nie gwarantuje pełnej ochrony, jeśli uczestnicy ruchu lekceważą zasady bezpieczeństwa.
Jednoślady coraz częściej na celowniku zdarzeń drogowych w Warszawie
Dynamiczny wzrost popularności rowerów, e-hulajnóg i motocykli przekłada się także na zwiększoną liczbę wypadków z ich udziałem. W ubiegłym roku tego typu zdarzenia stanowiły już ponad połowę wszystkich incydentów drogowych w mieście (356). Na szczęście większość z nich nie kończyła się poważnymi konsekwencjami dla kierujących jednośladami – tylko jeden przypadek zakończył się śmiercią motocyklisty.
Warto pamiętać, że mimo rosnącej liczby takich zdarzeń to kierowcy samochodów osobowych nadal stanowią największe zagrożenie dla innych uczestników ruchu. W 388 wypadkach spowodowanych przez kierowców aut osobowych poszkodowanych zostało aż 453 innych osób, podczas gdy sami kierujący ucierpieli znacznie rzadziej dzięki ochronie nowoczesnych pojazdów.
Warszawiacy mogą więc zauważyć, że choć ulice stają się coraz bardziej zatłoczone i różnorodne pod względem użytkowników, to działania zmierzające do poprawy bezpieczeństwa przynoszą realne efekty. Jednak każdy – niezależnie czy prowadzi samochód, jedzie rowerem czy idzie pieszo – powinien pamiętać o odpowiedzialności za siebie i innych.
Na podstawie: Zarząd Dróg W Warszawie
Autor: krystian