Strażnicy miejscy uratowali 70-latka, który zemdlał na Pradze-Północ
W dramatycznych okolicznościach na Pradze-Północ, strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego uratowali życie 70-letniego mężczyzny, który stracił przytomność na ulicy. Dzięki ich szybkiej reakcji i profesjonalnym umiejętnościom, senior został ostatecznie przewieziony do szpitala.

Niebezpieczna sytuacja na ulicy

Wczesnym wieczorem, przed godziną 22.30, strażnicy miejscy odebrali zgłoszenie dotyczące mężczyzny leżącego na ulicy Szanajcy. Zgłoszenie wskazywało, że może on być nietrzeźwy, jednak rzeczywistość okazała się znacznie poważniejsza. Funkcjonariusze, którzy dotarli na miejsce, natychmiast zauważyli, że mężczyzna nie oddychał, a jego twarz zaczynała sinieć, co wskazywało na groźbę zgonu.

Akcja ratunkowa w toku

W obliczu dramatycznej sytuacji, strażnicy przystąpili do działania. Po ocenie stanu zdrowia seniora, który miał widoczne obrażenia głowy oraz zakrwawioną twarz, niezwłocznie wezwali pogotowie ratunkowe. Równocześnie rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Wkrótce z pomocą przybył kolejny patrol straży miejskiej, który usłyszał wezwanie w radiostacji. Dzięki zespołowej pracy funkcjonariuszy, akcja ratunkowa mogła być kontynuowana bez przerwy, co zwiększyło szanse na ocalenie życia mężczyzny.

Powrót do życia

Po kilkudziesięciu minutach intensywnej resuscytacji, działania strażników i ratowników medycznych przyniosły efekty. Funkcje życiowe 70-latka zaczęły się stabilizować, co pozwoliło na jego transport do Szpitala Praskiego. Dzięki szybkiej reakcji i profesjonalizmowi strażników miejskich, senior ma szansę na dalsze życie, a ich postawa przypomina, jak ważne jest działanie w sytuacjach kryzysowych. W takich momentach każdy oddech ma znaczenie, a zasady pierwszej pomocy mogą uratować życie.


Źródło: SM Warszawa