Warszawska policja zatrzymała mężczyznę po brutalnym ataku nożem w szpitalu. Incydent, który wstrząsnął lokalną społecznością, miał miejsce na ulicy Kasprzaka, gdzie dwóch pracowników szpitala padło ofiarą agresji. Sprawca, 24-letni mieszkaniec Warszawy, został zatrzymany w parku na Mokotowie, dzięki szybkiej reakcji służb.
- Informacja o ataku nożem w szpitalu przy ul. Kasprzaka została przekazana do Komendy Stołecznej Policji.
- Do zdarzenia doszło dzisiaj około godziny 15.00.
- Atak dotyczył dwóch osób z personelu medycznego.
- Agresor opuścił miejsce zdarzenia tuż po ataku.
- Komendant Stołeczny Policji uruchomił alarm i rozpoczął poszukiwania sprawcy.
- W działaniach pomagały również służby miejskie, w tym straż miejska.
- 24-letni podejrzany został zatrzymany w parku na Mokotowie kwadrans przed 17.00.
- Zatrzymany trafił do aresztu.
Na ulicach Warszawy napięcie było wyczuwalne jak elektryczność w powietrzu. Mieszkańcy, zaniepokojeni informacją o brutalnym ataku, obserwowali działania służb z mieszaniną lęku i nadziei na szybkie zatrzymanie sprawcy. Wspólny wysiłek policji i straży miejskiej, skupionych na ochronie bezpieczeństwa mieszkańców, przyniósł rezultat. Zatrzymanie 24-latka w parku na Mokotowie pokazało, że nawet w obliczu niecodziennej agresji, nasze miasto potrafi na nią odpowiedzieć zdecydowaną i skuteczną akcją.
Jak mówi podkom. Jacek Wiśniewski, "szybka i zdecydowana odpowiedź policji na zgłoszenie dowodzi, że mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Nasze działania są zawsze skierowane na ochronę społeczności i zapewnienie, że sprawcy przestępstw zostaną pociągnięci do odpowiedzialności". To właśnie dzięki wspólnemu zaangażowaniu służb, agresywny napastnik nie stanowi już zagrożenia dla mieszkańców Warszawy.
Na podstawie: Policja Warszawa