Zdjęcie z interwencji: rozbity przód białego maserati. Z lewej strony widać fragment radiowozu straży miejskiej, z prawej- wozu strażackiego.W niezłych tarapatach znaleźli się w poniedziałkowe popołudnie uczestnicy kolizji na skrzyżowaniu ulic św. Wincentego i Kołowej. W zabezpieczeniu miejsca groźnie wyglądającego zderzenia wzięły udział dwie załogi straży miejskiej

Ulica św. Wincentego to dla mieszkańców Bródna ważna droga tranzytowa. Największe natężenie ruchu ma tam miejsce w godzinach porannego i popołudniowego szczytu. Właśnie około 15:40 przejeżdżający ulicą św. Wincentego strażnicy miejscy zastali na skrzyżowaniu z Kołową dwa mocno rozbite pojazdy. Sądząc po rodzaju uszkodzeń, białe maserati musiało uderzyć w bok osobowego renaulta. Funkcjonariuszom, którzy otoczyli opieką uczestników zdarzenia, wsparcia udzieliła inna załoga, dbając o zachowanie maksymalnej płynności i bezpieczeństwa przejazdu. Chociaż obaj kierowcy wyszli z pojazdów o własnych siłach, jeden z nich uskarżał się na ból kolana. W drugim aucie podróżowało małe dziecko. Na miejsce wezwano więc pogotowie, jak również strażaków, którzy około 16:50 przywrócili pełną przejezdność skrzyżowania. Załoga karetki pogotowia uznała, że żaden z uczestników zdarzenia nie wymagał pomocy ambulatoryjnej. Przyczynę wypadku ustali policja.

Zdjęcie z interwencji: rozbity przód białego maserati. Z lewej strony widać fragment radiowozu straży miejskiej, z prawej- wozu strażackiego.