Zdjęcie ilustracyjne: strażnik miejski zabezpieczający ulicę. Na pierwszym planie fragment radiowozu straży miejskiej, w tle karetka, a w lewym górnym rogu- wóz strażacki.Staruszka zatrzasnęła się w mieszkaniu na Pradze Północ. Sąsiedzi myśleli, ze zasłabła. Na pomoc wezwano służby ratownicze. Teren wokół budynku zabezpieczali strażnicy miejscy.

Strażnicy miejscy z VI Oddziału Terenowego, którzy 3 października około godz. 10.50 patrolowali okolice pl. Hallera na Pradze-Północ zauważyli, że na ulicę Groszkowskiego podjechały dwa wozy straży pożarnej. Strażacy poprosili funkcjonariuszy o pomoc w zabezpieczeniu miejsca akcji tak by samochody jadące ulicą Brechta nie skręcały w rejon prowadzonych działań. W mieszkaniu na jednym z wyższych pięter znajdowała się starsza kobieta, która potrzebowała pomocy. Informację o niej przekazali sąsiedzi zaniepokojeni brakiem kontaktu ze staruszką. Do lokalu nie można było dostać się z klatki schodowej podejrzewano więc, że kobieta zasłabła. Na miejsce akcji wezwano strażacki podnośnik z koszem. Jak ustalili prowadzący działania, starsza kobieta niefortunnie zatrzasnęła się w mieszkaniu. Ponieważ nie potrafiła otworzyć drzwi ani wezwać pomocy nie było z nią żadnego kontaktu. Kwadrans przed godziną 12 strażacy dostali się do mieszkania i uwolnili seniorkę. Przywrócono także ruch w okolicy.