Na dwa zarzuty dotyczące kradzieży katalizatorów naraził się 30-letni mieszkaniec Pragi Południe zatrzymany wczoraj przez kryminalnych z północnopraskiej komendy specjalizujących się w zwalczaniu przestępczości samochodowej. Przy mężczyźnie policjanci zabezpieczyli fanty, które mogły mu posłużyć do dokonania tych przestępstw. 30-latek był już wcześniej karany za podobne czyny.

Kryminalni z Pragi Północ specjalizujący się w zwalczaniu przestępczości samochodowej pracowali nad sprawą kradzieży katalizatorów. Operacyjni dokładnie przeanalizowali te zgłoszenia i przeprowadzili bardzo szczegółowe ustalenia.

Podjęte działania doprowadziły ich do mężczyzny, który mógł mieć związek z tymi przestępstwami. Policjanci szczegółowo sprawdzili każdą uzyskaną na jego temat informację i dokładnie zaplanowali jego zatrzymanie.

30-latek wpadł w ręce kryminalnych podczas kontroli drogowej. W lexusie, którym się poruszał policjanci zabezpieczyli dwie czarne kominiarki, lewarek typu żaba i piłę szablastą z ostrzami.

Okazało się, że 30-latek był już wcześniej karany za kradzieże katalizatorów. Wczoraj dochodzeniowiec przedstawił mu kolejne dwa takie zarzuty dotyczące zdarzeń z grudnia 2020 r. i lipca br. Straty właścicieli aut wyniosły wówczas ponad 3 tys. złotych.

Mężczyzna przyznał się do tych kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.

kom. Paulina Onyszko