Policjanci z komendy w Wołominie w czasie patrolu zauważyli za kierownicą mijanego auta mężczyznę, który był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. Chcieli go zatrzymać i wylegitymować, jednak 31-latek za wszelką cenę próbował uniknąć kontroli. Mężczyzna omal nie rozjechał autem jednego z policjantów. Mundurowi musieli użyć broni, aby uniemożliwić mu ucieczkę i zatrzymać.

W sobotę (30 listopada) kilka minut po 14.00 funkcjonariusze prewencji wołomińskiej Komendy w miejscowości Stare Grabie zwrócili uwagę na osobowego citroena, którym kierował poszukiwany mężczyzna. Policjanci szybko skojarzyli, że jest on poszukiwany do odbycia kary 16 miesięcy pozbawienia wolności. Mundurowi natychmiast udali się za tym pojazdem. Używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych dawali kierującemu sygnały do zatrzymania.

Mężczyzna nie reagował i cały czas kontynuował jazdę. W miejscowości Krzywica citroen zatrzymał się na poboczu. Jednak, gdy policjanci podeszli do pojazdu, kierowca nie chciał otworzyć drzwi. W pewnym momencie ponownie ruszył potrącając przy tym przodem pojazdu jednego z mundurowych. Policjant, w ostatniej chwili odpychając się od maski auta, odskoczył w bok unikając poważniejszych obrażeń, po czym on i jego partner oddali kilka strzałów z broni służbowej w koła citroena. Na skutek przestrzelenia trzech opon, kierowca nie był w stanie kontynuować długo dalszej jazdy.

Samochód po przejechaniu kilkuset metrów zatrzymał się, a prowadzący go mężczyzna wysiadł z auta i kontynuował ucieczkę pieszo.  Policjanci pobiegli za nim, jeden z nich oddał dodatkowo strzał ostrzegawczy w powietrze, po czym mężczyzna został zatrzymany.  Mundurowi doprowadzili go do radiowozu. Sprawdzenie danych osobowych w policyjnym systemie potwierdziło, że mężczyzna był poszukiwany do odbycia kary 16 miesięcy pozbawienia wolności m.in. za przestępstwa oszustwa i kradzieży z włamaniem.

31-latek usłyszał zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza Policji podczas i w związku z wykonywaniem przez niego czynności służbowych oraz nie zatrzymania pojazdu i kontynuowania nim jazdy mimo wydanego przez funkcjonariusza Policji polecenia do zatrzymania się do kontroli, za które może mu grozić kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Został też przewieziony do zakładu karnego, gdzie odbędzie zasądzone wyroki. Jego pobyt za kratami może się znacznie wydłużyć.

asp. szt. Tomasz Sitek


 

Ładowanie odtwarzacza...