Setne urodziny na Ursynowie - sąsiedzi, burmistrz i wspomnienia o przetrwaniu

Podczas uroczystości w Dzielnicy Ursynów mieszkańcy zebrali się, by świętować setne urodziny pani Ireny. W mieszkaniu wypełnionym kwiatami i zdjęciami przeszłości pojawił się także przedstawiciel władz dzielnicy, co podkreśliło wagę chwili. Atmosfera była ciepła - między wspomnieniami pojawiały się żarty i wzruszenia. To spotkanie pokazało, jak ważne są relacje międzypokoleniowe w warszawskich osiedlach.
- Setne urodziny Pani Ireny Kowalewskiej - opowieść o życiu i pamięci
- Na Ursynowie - gest władz i sąsiedzka czułość
Setne urodziny Pani Ireny Kowalewskiej - opowieść o życiu i pamięci
W mieszkaniu jubilatki zebrało się grono bliskich i znajomych, by wspólnie świętować sto lat życia Ireny Kowalewskiej. W trakcie odwiedzin, które odbyły się 25 listopada, Pani Irena wspominała młodość i trudne czasy, które – jak sama mówiła – miały na nią duży wpływ. Do radości dołączyły życzenia od przedstawiciela władz dzielnicy - Roberta Kempy, Burmistrza Dzielnicy Ursynów.
“zahartowały ją ciężkie warunki życia w czasie okupacji i w powojennej Polsce”
— Pani Irena Kowalewska
Pani Irena jest rodowitą warszawianką i od 20 lat mieszka na Ursynowie. Goście podkreślali jej pogodę ducha i otwartość - tego dnia przybyło wielu życzliwych ludzi, a przy stołach długo rozbrzmiewały opowieści o dawnych latach. Jubilatka otacza się rodziną - ma dwie córki, czworo wnucząt i prawnuczkę.
Na Ursynowie - gest władz i sąsiedzka czułość
Obecność burmistrza była symbolicznym wyrazem pamięci o starszych mieszkańcach dzielnicy. Krótkie odwiedziny z życzeniami i drobnymi upominkami miały podkreślić uznanie dla doświadczenia i historii, jaką niesie ze sobą setne urodziny. Dla wielu sąsiadów to także okazja, by na chwilę zatrzymać się i porozmawiać – o rodzinie, o świecie sprzed lat, o tym, co zmieniło Warszawę.
Wspólne świętowanie pokazało, że nawet w dużym mieście drobne gesty mają znaczenie i potrafią zbudować ciepłą, międzyludzką przestrzeń.
Pani Irena może liczyć na opiekę bliskich, a to, co najprostsze - odwiedziny, wspomnienia i wspólnie zjedzony kawałek tortu - często okazuje się najcenniejsze. Dla mieszkańców to przypomnienie, że warto zwracać uwagę na seniorów w sąsiedztwie - czasem wystarczy telefon, kartka lub krótka wizyta, by komuś umilić dzień i dodać otuchy.
na podstawie: Urząd Dzielnicy Ursynów.
Autor: krystian

