Para z Mokotowa usłyszała zarzuty po kradzieży drogeryjnej i sprzedaży łupów

Para z Mokotowa przyłapana na kradzieży artykułów drogeryjnych – policja ustaliła, że zrabowane produkty warte prawie 1 500 zł sprzedali później na bazarze. Zatrzymania i postawienie zarzutów zakończyły śledztwo, z którego wynika, że za wspólne działanie grozi im do 5 lat więzienia.
- Zobacz, jak policja z Mokotowa wyjaśnia sprawę kradzieży przy ul. Racławickiej
- Sprawdź, co się stało po zatrzymaniu na Malczewskiego i jakie są zarzuty
Zobacz, jak policja z Mokotowa wyjaśnia sprawę kradzieży przy ul. Racławickiej
Policjanci z Mokotowa prowadzący sprawy dotyczące przestępstw przeciwko mieniu zajęli się zgłoszeniem kradzieży w jednym ze sklepów przy ul. Racławickiej. Pod koniec lipca kobieta i mężczyzna wyszli ze sklepu z artykułami drogeryjnymi, nie płacąc za nie.
Funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu połączyli działania operacyjne z analizą nagrań z monitoringu. Dzięki rozpoznaniu ustalili tożsamość sprawców - pary mieszkającej na Mokotowie - i kilka dni temu dokonali zatrzymania.
Sprawdź, co się stało po zatrzymaniu na Malczewskiego i jakie są zarzuty
Podczas zatrzymania 39-latka i 40-latek przyznali, że byli sprawcami kradzieży. Przyznali także, że skradzione kosmetyki i inne produkty sprzedali następnie na bazarze. Policjanci przewieźli zatrzymanych do komendy przy ul. Malczewskiego, gdzie tego samego dnia przedstawiono im zarzuty kradzieży popełnionej wspólnie i w porozumieniu.
Za takie przestępstwo kodeks przewiduje karę pozbawienia wolności do 5 lat. Nadzór nad czynnościami w tej sprawie sprawuje Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów w Warszawie.
Na podstawie: KSP Warszawa
Autor: krystian