W Małopolu miało miejsce dramatyczne zdarzenie, które wstrząsnęło lokalną społecznością. Policja zatrzymała cztery osoby podejrzane o brutalny rozbój na stacji LPG, do którego doszło na początku stycznia. Jakie konsekwencje czekają na sprawców tego przestępstwa?
Małopolskie wydarzenia kryminalne budzą niepokój
Na początku stycznia br. mieszkańcy Małopola byli świadkami przerażającego incydentu. Na stacji LPG trzech zamaskowanych mężczyzn zaatakowało pracownika, używając gazu łzawiącego, a następnie splądrowali biuro, kradnąc ponad 2000 złotych. Po dokonaniu przestępstwa sprawcy uciekli samochodem osobowym, co wzbudziło alarm wśród lokalnych służb.
Policja działa szybko i skutecznie
Dzięki intensywnej pracy wołomińskich kryminalnych oraz współpracy z funkcjonariuszami z Radzymina i Tłuszcza, udało się ustalić tożsamość sprawców. Zatrzymano czterech podejrzanych: trzech mężczyzn w wieku 38, 39 i 40 lat oraz 34-letnią kobietę. Wszyscy mieli już na swoim koncie wcześniejsze przestępstwa, w tym oszustwa i kradzieże.
Na podstawie zgromadzonych dowodów prokuratura postawiła im zarzuty rozboju. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu trzech mężczyzn na okres trzech miesięcy, natomiast kobieta została objęta policyjnym dozorem. Przypomnijmy, że za rozbój grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Warto również dodać, że podczas śledztwa ujawniono dodatkowe zarzuty dotyczące oszustw związanych z fikcyjnymi banknotami oraz kradzieży w sklepach. Mieszkańcy Małopola mogą czuć się nieco bezpieczniej dzięki szybkiej reakcji policji i sprawnemu działaniu wymiaru sprawiedliwości.
Według informacji z: KSP Warszawa
