Strażnicy miejscy udzielili wsparcia mężczyźnie z problemami psychicznymi w Warszawie
W dramatycznych okolicznościach strażnicy miejscy udzielili pomocy 46-letniemu mężczyźnie, który zmagał się z poważnymi problemami psychicznymi. Wydarzenie miało miejsce w stolicy, gdzie mężczyzna przez długi czas poszukiwał wsparcia, zanim zdecydował się zadzwonić na numer alarmowy.

Trudne chwile i desperacja

W sobotnie południe, 15 września, na placu Bankowym w stolicy rozegrał się dramatyczny incydent. 46-letni mężczyzna, doświadczający napadów lęku oraz histerii, przez kilka godzin próbował zwrócić uwagę przechodniów, jednak nikt nie zareagował na jego wołanie o pomoc. Zdesperowany, postanowił skontaktować się z odpowiednimi służbami, dzwoniąc na numer alarmowy 986.

Interwencja strażników miejskich

Na zgłoszenie zareagował dyżurny, który natychmiast wysłał na miejsce patrol strażników miejskich. Funkcjonariusze, przybywając na plac Bankowy, szybko zauważyli, że sytuacja jest poważna. Mężczyzna, jak relacjonował jeden z strażników, był wyraźnie przerażony i przejawiał skrajne emocje – od histerii po głęboki lęk, że może być w niebezpieczeństwie. "Mówił, że od dwóch godzin prosi o pomoc przechodniów, lecz nikt nie reaguje" – wspominał strażnik, który z nim rozmawiał.

Wsparcie i pomoc medyczna

Funkcjonariusze nie tylko udzielili mężczyźnie wsparcia psychologicznego, ale również wezwali pogotowie ratunkowe. Dzięki ich szybkiej reakcji, 46-latek został przewieziony do szpitala, gdzie mógł otrzymać niezbędną pomoc. To zdarzenie przypomina, jak ważna jest empatia i gotowość do udzielania wsparcia innym, zwłaszcza w trudnych chwilach. W obliczu kryzysu psychicznego, nieocenione jest wsparcie ze strony profesjonalistów oraz społeczności, które mogą pomóc osobom w potrzebie.


Wg inf z: SM Warszawa