Przejście dla pieszych. Z lewej strony wchodzi na nie matka z dzieckiem na rękach. Z prawej strony uśmiechnięta strażniczka miejska.Nim zabrzmiał pierwszy dzwonek strażnicy miejscy rozpoczęli akcję „Bezpieczna droga do szkoły”. Przez pierwsze dwa tygodnie września będą pomagać uczniom i ich rodzicom powrócić do szkolnej rzeczywistości.

Warszawscy uczniowie poszli do szkoły pierwszy raz od prawie sześciu miesięcy. W tym czasie w mieście zmienił się układ niejednego skrzyżowania czy lokalizacji przejść dla pieszych. Młodzi ludzie mieli też prawo odwyknąć od zatłoczonych ulic i zasad ruchu drogowego.

Właśnie dlatego tegoroczna akcja „Bezpieczna droga do szkoły” nabrała szczególnego znaczenia. Jak sama nazwa wskazuje, ma ona na celu zapewnienie bezpieczeństwa uczniom w dotarciu do placówek edukacyjnych. Miejsca ruchliwe i potencjalnie najbardziej niebezpieczne strażnicy wyznaczają wspólnie z policją.


Działania prowadzone są nie tylko przy samych szkołach, ale również na drogach do nich prowadzących – na przykład z przystanków komunikacji zbiorowej. Funkcjonariusze obecni są zwłaszcza tam, gdzie nie dyżurują zatrudnieni przez urzędy dzielnic tzw. „stopkowie” w charakterystycznych pomarańczowych pelerynach, ze znakami „stop”.


Patrole nakłaniają do zachowania zgodnego z prawem zarówno kierowców, jak i samych pieszych. Wcześniej strażnicy sprawdzają, czy niewłaściwie zaparkowane samochody lub inne przeszkody nie ograniczają widoczności lub nie utrudniają ruchu.
- Musieliśmy zwrócić uwagę kilkorgu rodzicom, którzy usiłowali wypuścić z samochodu pociechy na samym środku przejścia dla pieszych, zupełnie nie zważając na zagrożenie, jakie wprowadzali w ten sposób dla innych użytkowników drogi, rodziców i dzieci – relacjonują strażnicy z IV Oddziału Terenowego, obejmującego Wolę i Bemowo.
1 września akcja zazwyczaj kończyła się na upomnieniach i pouczeniach, jednak w kolejnych dniach strażnicy z całą stanowczością będą egzekwować przepisy.


Wszystkim uczniom, nauczycielom i rodzicom życzymy bezpiecznej drogi do szkoły!