Black Friday promocja artykuły sponsorowane

Podważając okienko w łazience domku letniskowego otworzył je, po czym wszedł do środka, skąd zamierzał dokonać kradzieży butelki wina i innych drobnych przedmiotów. Zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na stan upojenia alkoholowego. Mężczyzna zasnął wewnątrz domku. W chwili zatrzymania przez policjantów z komisariatu w Jadowie znieważył ich słowami obelżywymi. 49-latek trafił do policyjnej celi, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa przeciwko mieniu oraz działalności instytucji państwowych. Może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Kilka dni temu funkcjonariusze z komisariatu w Jadowie otrzymali zgłoszenie o włamania do domku letniskowego w miejscowości Iły. Zgłaszająca ten fakt kobieta poinformowała, że sprawca jest na miejscu i jest to jej były partner życiowy. Policjanci udali się na miejsce, gdzie zastali kobietę i mężczyznę. 49-latek był pod wyraźnym wpływem alkoholu, od samego początku interwencji zachowywał się agresywnie, wymachiwał rękoma i używał wobec funkcjonariuszy słów obelżywych. Takie zachowanie zagrażało nie tylko policjantom, lecz również zgłaszającej ten fakt kobiecie. Mundurowi doprowadzili mężczyznę do radiowozu, po czym przewieźli do miejscowej jednostki. Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 3,4 promila alkoholu w jego organizmie.

Ustalenia, jakie przeprowadzili funkcjonariusze wykazały, że 49-latek podważył okienko w łazience domku letniskowego, wszedł przez nie, wewnątrz miał wypić znajdujący się tam alkohol, dodatkowo zamierzał zabrać jeszcze butelkę wina i inne drobne przedmioty. Zamierzonego celu nie osiągnął. Zasnął wewnątrz domku. Dodatjowo na miejscu pojawiła się właścicielka nieruchomości. Poszkodowana oszacowała straty na 150 złotych.

49-latek trafił do policyjnej celi, po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty usiłowania kradzieży mienia po uprzednim włamaniu oraz znieważenia funkcjonariuszy Policji podczas pełnienia czynności służbowych. Teraz może mu grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.

asp. szt. Tomasz Sitek/ea