Policjanci z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali 29-letniego obywatela Ukrainy przebywającego nielegalnie na terenie RP, podejrzanego o kradzież elektronarzędzi, odzieży, pasty do zębów, szczoteczki, golarki i torby. Mężczyzna przekazany mundurowym przez pracownika ochrony tłumaczył, że potrzebował tych rzeczy, żeby przygotować się do ewentualnej pracy. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu nawet 5 lat więzienia i deportacja do swojego kraju.

Kwadrans przed godziną 21:00 policjanci pojechali do jednego z dyskontów, gdzie miał czekać pracownik ochrony z mężczyzną przyłapanym na kradzieży. Na miejscu funkcjonariusze wylegitymowali przekazanego im 29-latka z wypchanym plecakiem. Okazało się, że jest to obywatel Ukrainy, który tłumaczył się, że od dwóch lat oczekuje na rozpatrzenie wniosku o status uchodźcy. Mężczyzna, mówiący dobrze po polsku, przyznał się do kradzieży wiertarki udarowej, dwóch par markowych spodni dresowych, pasty i szczoteczki do zębów, golarki oraz torby termicznej, wyjaśniając, że wyposaża się do ewentualnej pracy.

Podejrzany został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za kradzież przed sądem, który może go skazać na 5 lat więzienia. Policjanci rozpoczęli też procedurę deportacyjną wobec osoby nielegalnie przebywającej na terytorium RP.

asp. szt. Robert Koniuszy/BC