2019 01 uniwersalne 38Karty to zgubny nałóg. Przekonał się o tym 67-latek, któremu karta niewątpliwie nie poszła.

Zaczęło się od tego, że patrolując 23 października okolice szkoły przy Rudzkiej strażnicy zauważyli mężczyznę pijącego piwo na ławce przy placu zabaw. Poproszony o wylegitymowanie się miłośnik bursztynowego trunku wyjął z kieszeni niebieski wizytownik, w którym funkcjonariusze zauważyli kartę bankomatową, na której widniało żeńskie imię. Jako że legitymowany nijak nie przypominał kobiety, strażnicy zapytali, czy mogą ową kartę obejrzeć. Po sprawdzeniu karty nie było wątpliwości, że nie należy ona do legitymowanego mężczyzny. Nie zgadzała się ani płeć, imię i nazwisko widniejące na karcie z danymi mężczyzny. Tenże zdenerwowany tłumaczył że znalazł leżącą ją na stoliku i że karta należy „do pani z ZUS”.

Blef się nie udał, strażnicy zawołali „sprawdzamy” i wezwali na miejsce policję, która uznając, że karta może pochodzić z przestępstwa, zatrzymała 67-latka do swojej dyspozycji.