Policjant z wolskiej komendy, wracając po służbie do domu, na terenie Bemowa zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Kierujący prywatnym samochodem policjant zauważył jadącego „wężykiem” volkswagena. Postanowił udaremnić mu dalszą jazdę i ruszył za nim. W międzyczasie wezwał też patrol Policji, który zatrzymał pijanego kierowcę. Badanie wykazało, że miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Kierujący odpowie jeszcze za spowodowanie kolizji.

Zdarzenie miało miejsce  w czwartek po południu. Policjant wracał po służbie do domu. Będąc  na terenie Bemowa, zauważył  jadącego przed nim volkswagena. Sposób jazdy mężczyzny wskazywał, że może on być pod wpływem alkoholu. Kierujący jechał zygzakiem, co chwilę zwalniał i przyspieszał. W pewnym momencie uderzył w jadącego forda i zatrzymał pojazd.

Policjant podszedł do kierującego volkswagenem, od razu wyczuł od kierowcy woń alkoholu, poinformował, że jest funkcjonariuszem Policji i natychmiast wyjął kluczyki od pojazdu. Powiadomił patrol Policji, który po chwili przyjechał na miejsce. Funkcjonariusze wykonali czynności służbowe z mężczyzną. Badanie alkomatem wykazało, że 69-letni kierowca miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości może grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawo  jazdy. Mężczyzna odpowie jeszcze za spowodowanie kolizji drogowej.

ea/ms