Zastępca dyżurnego i Skorpiony zatrzymali włamywacza próbującego ukraść volkswagena

Nietypowe zatrzymanie w Warszawie zastępca dyżurnego Komendy Rejonowej Warszawa VI przypadkowo natknął się na włamywacza próbującego ukraść samochód. Szybka reakcja i współpraca z grupą operacyjną Skorpion pozwoliły na błyskawiczne ujęcie sprawcy oraz odzyskanie skradzionych przedmiotów.
- Warszawa Praga Północ miejsce skutecznej akcji policji przeciw złodziejowi samochodowemu
- Jak warszawska policja odzyskała skradzione rzeczy i zabezpieczyła ślady włamania
Warszawa Praga Północ miejsce skutecznej akcji policji przeciw złodziejowi samochodowemu
We wtorek, podczas powrotu ze służby, zastępca dyżurnego Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI zauważył podejrzanego mężczyznę siedzącego w volkswagenie z wybitym przednim szybą od strony kierowcy. Mężczyzna, który nerwowo działał pod maską auta, szybko spłoszył się na widok funkcjonariusza i próbował uciec przez torowiska tramwajowe.
Natychmiastowa reakcja policjanta oraz szybkie przekazanie rysopisu dyżurnemu pozwoliły na zaangażowanie grupy operacyjnej Skorpion. Funkcjonariusze zablokowali drogę ucieczki 41-latkowi w rejonie Ronda Starzyńskiego i zatrzymali go na gorącym uczynku.
Jak warszawska policja odzyskała skradzione rzeczy i zabezpieczyła ślady włamania
Volkswagen nosił wyraźne ślady włamania oprócz wybitej szyby i podniesionej maski, pod którą wypięto bezpieczniki, samochód był przeszukany. Przy zatrzymanym znaleziono torebkę materiałową, kilka pęków kluczy, ładowarkę samochodową oraz uchwyt na telefon wszystkie te przedmioty pochodziły z pojazdu właścicielki.
Kobieta zgłosiła kradzież w komendzie, a policyjny technik dokładnie zabezpieczył ślady włamania. Zatrzymany trafił do aresztu, gdzie został przesłuchany. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ nadzoruje postępowanie w tej sprawie.
Właścicielka volkswagena przesłała policjantom serdeczne podziękowania za udaremnienie kradzieży jej samochodu.” nadkom. Paulina Onyszko
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi podejrzanemu kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Ta historia pokazuje, jak ważna jest czujność i szybka reakcja służb mundurowych w stolicy.
Wg inf z: Policja Warszawa
Autor: krystian