Trzech mężczyzn zastrzyków w wiacie śmietnikowej na Pradze-Północ

2 min czytania
Trzech mężczyzn zastrzyków w wiacie śmietnikowej na Pradze-Północ

Niecodzienna interwencja strażników miejskich na Pradze-Północ! Trzech mężczyzn w nietypowej sytuacji wzbudziło zaniepokojenie mieszkańców.

  • Praga-Północ w szoku. Co działo się przy ulicy Markowskiej?
  • Interwencja zakończona zatrzymaniem. Co dalej z mężczyzną?

Praga-Północ w szoku. Co działo się przy ulicy Markowskiej?

W niedzielny poranek, 2 marca, mieszkańcy Pragi-Północ byli świadkami niecodziennego zdarzenia. Około godziny 8:00, w wiacie śmietnikowej przy ulicy Markowskiej, zauważono trzech mężczyzn, którzy wykonywali zastrzyki. Sytuacja natychmiast wzbudziła niepokój lokalnej społeczności, co skłoniło jednego z przechodniów do wezwania służb.

Strażnicy miejscy szybko zareagowali na zgłoszenie i przybyli na miejsce. Mężczyźni jednak opuścili już wiatę i stali obok niej. Kiedy funkcjonariusze podjęli interwencję i zapytali ich o powód obecności w tym miejscu, usłyszeli różne odpowiedzi, z najczęstszą: My tu nic nie robimy”. Jednak to, co wydarzyło się później, zaskoczyło wszystkich.

Interwencja zakończona zatrzymaniem. Co dalej z mężczyzną?

Podczas rozmowy ze strażnikami jeden z mężczyzn nagle wyjął dużą strzykawkę wypełnioną przezroczystym płynem. Na pytanie o zawartość strzykawki bez wahania odpowiedział, że to metadon substancja dostępna wyłącznie na receptę. Jak się okazało, mężczyzna nie leczył się z uzależnienia i nie miał prawa posiadać tej substancji. Po wyjaśnieniach dotyczących pochodzenia metadonu, strażnicy wezwali policję.

Na miejscu szybko pojawił się patrol policji, który zatrzymał mężczyznę i przewiózł go do Komendy Rejonowej Policji VII przy ulicy Jagiellońskiej. Tam będzie musiał szczegółowo wyjaśnić okoliczności posiadania nielegalnej substancji.

Metadon jest znany jako substancja stosowana w terapii uzależnień od heroiny, ale jego nielegalne posiadanie może prowadzić do poważnych konsekwencji prawnych, w tym kary pozbawienia wolności do 3 lat. Cała sytuacja pokazuje, jak ważne jest czujność mieszkańców oraz szybka reakcja służb na niepokojące zdarzenia.

Według informacji z: SM Warszawa

Autor: krystian