Zdjęcie ilustracyjne: radiowóz Straży Miejskiej podczas interwencji w Śródmieściu. Za nim, po lewej stronie, strażnik miejski podchodzący do samochodu mieszkańca.Kierowca suzuki złamał wieczorem 8 lutego zakaz ruchu w obu kierunkach przy ulicy Kruczej, znieważył funkcjonariusza, a gdy wezwano patrol policji – próbował uciec

Około godziny 20 strażnicy miejscy z I Oddziału Terenowego, którzy kontrolowali okolice zbiegu ulic Kruczej i Widok, zauważyli samochód marki Suzuki poruszający się w strefie obowiązywania znaku B-1. Kiedy strażnicy wydali sygnał do zatrzymania, kierowca nie zareagował na dawane znaki i nie zwolnił. Auto stanęło kilka metrów dalej, zatrzymane przez inny patrol straży miejskiej. Gdy strażnik podszedł do auta, jego kierowca otworzył okno, zaczął znieważać funkcjonariusza i nadal nie wykonywał poleceń. W tej sytuacji strażnicy wezwali patrol policji. W chwili, gdy kierowca zorientował się, że jego sytuacja pogarsza się, a na miejsce dojeżdżają wezwane patrole, gwałtownie ruszył – jechał po chodniku w stronę alei Jerozolimskich. Za uciekającym pojazdem ruszyły na sygnałach radiowozy policji i straży miejskiej. Zmieniając bez sygnalizowania pasy ruchu i zmuszając do zjechania na bok innych kierowców, mężczyzna jechał dalej Marszałkowską, by w końcu skręcić we Wspólną. Tam został ujęty. Odpowie nie tylko za znieważenie strażnika miejskiego, lecz także za wszystkie popełnione wykroczenia drogowe.