Do poważnej kolizji doszło wieczorem 5 listopada na Radzymińskiej. W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał, ale ruch pojazdów na tej ruchliwej arterii został zablokowany. Do przyjazdu policji rozładowaniem korka zajęli się strażnicy miejscy.
Do zdarzenia doszło około godziny 19.50. Patrol z VI Oddziału Terenowego jechał właśnie ulicą Radzymińską, gdy na skrzyżowaniu z Gorzykowską funkcjonariusze zauważyli dwa rozbite samochody. Natychmiast podjęto interwencję. Strażnicy upewnili się, że nikt nie potrzebuje pomocy medycznej – na szczęście w zdarzeniu ucierpiały tylko pojazdy i honor kierowców. Z uzyskanych informacji wynikało, że jadący Gorzykowską ford, zmierzający prosto w kierunku ulicy Myszkowskiej, przecinał ulicę Radzymińską. W tym samym momencie jadący z naprzeciwka volkswagen, wymusił pierwszeństwo. Doszło do kolizji. Ponieważ rozbite auta zablokowały skrzyżowanie, strażnicy miejscy wezwali policję, a sami zabezpieczyli miejsce zdarzenia i pomogli innym kierującym w omijaniu miejsca kolizji. Utrudnienia w ruchu trwały do godz. 21.