2020 04 drzwi autobusu smallW autobusie jadącym do Międzylesia awanturowało się kilku młodych mężczyzn. W pewnej chwili ktoś wybił szybę w drzwiach. Wezwano Straż Miejską. Sprawca tłumaczył się, że to wszystko przez… dziewczynę.

Minęła godzina 13.15, gdy strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury w autobusie miejskim. Pojazd dojeżdżał ulicą Bronisława Czecha do ul. Kajki. Gdy tam się zatrzymał, strażnicy podjęli interwencję. Świadkowie poinformowali funkcjonariuszy, że podczas jazdy kłócili się młodzi mężczyźni, siedzący na końcu autobusu. W pewnym momencie rozległ się huk – w ostatnich drzwiach ktoś zbił szybę. Cała grupa wysiadła na przystanku przy Kajki. Strażnicy miejscy ujęli wszystkich uczestników zajścia. Jeden z nich miał zakrwawioną prawą dłoń. 20-letni mężczyzna przyznał się do wybicia szyby. Początkowo tłumaczył, że potknął się podczas hamowania autobusu. W końcu powiedział, że w ten sposób rozładował złość po kłótni z dziewczyną. Strażnicy opatrzyli mu rękę opatrunkiem z samochodowej apteczki. Wezwano patrol policji, któremu przekazano sprawcę dewastacji.

2020 04 drzwi autobusu