Policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego zatrzymali 29-latka poszukiwanego nakazem doprowadzenia do najbliższego zakładu karnego. Drzwi otworzyła konkubina mężczyzny, twierdząc, że jest w mieszkaniu sama. Szybko wyszło na jaw, że kłamała. Jej partner ukrył się przed policjantami w kuchni, w szafce pod zlewozmywakiem, tuż obok butli z gazem. W związku z trzema wyrokami, które ciążą na mężczyźnie najbliższe 4 lata 29-latek spędzi teraz w więzieniu.
Mężczyzna był poszukiwany przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe. Nakaz doprowadzenia wystawiony został na początku października. 29-latek miał do odbycia karę 4 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności w związku z trzema wyrokami za kradzieże.
Poszukiwanego już po kilkunastu dniach „namierzyli” policjanci ze śródmiejskiego wydziału operacyjno-rozpoznawczego. Kryminalni wiedzieli, że mężczyzna ukrywa się w mieszkaniu swojej konkubiny.
Kobieta otworzyła drzwi, twierdząc, że w mieszkaniu poza nią nikogo nie ma. Szybko okazało się, że kłamała. Jej partner, chcąc uniknąć kary, ukrył się przed policjantami w kuchni w szafce pod zlewozmywakiem, tuż obok butli z gazem.
Mężczyzna został zatrzymany i zgodnie z decyzją sądu trafił już do najbliższego zakładu karnego gdzie „odsiedzi” zasądzony wyrok.
nadkom. Robert Szumiata/ea