Stołeczni wywiadowcy podczas służby na terenie Białołęki zatrzymali samochód do kontroli. Okazało się, że 45-letni kierowca bmw miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i był poszukiwany nakazem doprowadzenia przez sąd. Mężczyzna trafił do komisariatu, gdzie został przesłuchany. Odpowie za popełnione przestępstwo.

W środę rano stołeczni wywiadowcy podczas służby na Białołęce zatrzymali do kontroli pojazd. Styl jazdy kierowcy bmw mógł wskazywać na to, że jest nietrzeźwy. Badanie alkomatem nie wykazało alkoholu w jego organizmie. Jednak po sprawdzeniu 45-latka w policyjnych systemach okazało się, że posiada czynny zakaz kierowania pojazdami do 2020 roku i jest poszukiwany nakazem doprowadzenia przez Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej w celu odbycia kary 90 dni pozbawienia wolności.

45-latek uiścił zaległą grzywnę i tym sposobem uniknął kary aresztu. Za złamanie zakazu sądowego prowadzenia pojazdów usłyszał zarzut, za który może mu grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Po policyjnych czynnościach mężczyzna został zwolniony.

po/mb