Policja Warszawa: Smakosz kawy zatrzymany za kradzież

2 min czytania

Obywatela Bułgarii zatrzymali po kradzieży w sklepie samoobsługowym policjanci z Targówka . 32-latka ujął pracownik ochrony, gdy ten z 24 kawami chciał opuścić sklep. Policjanci ustalili, że mężczyzna zaledwie 3 godziny wcześniej usłyszał zarzut karny w podobnej sprawie. Policjanci z Białołęki dzień wcześniej zatrzymali go po interwencji w miejscowym markecie. Wtedy łupem obywatela Bułgarii padły kawy o łącznej wartości ponad 1200 złotych. Towar wrócił na półki sklepowe, a jej amator trafił do policyjnej izby zatrzymań. Mężczyzna odpowie przed sądem za popełnione przestępstwa.

Policjant prowadzi zatrzymanego mężczyznę

Do marketu na Targówku wszedł mężczyzna. Pracownik ochrony zauważył na monitoringu, że zabiera z półek markową kawę i chowa ją do reklamówki, rozglądając się przy tym w około. Kiedy mężczyzna ominął kasy i próbował wyjść ze sklepu, pracownik ochrony zareagował i go ujął.

Na miejsce wezwano Policję. Funkcjonariusze ujawnili u obywatela Bułgarii 24 skradzione kawy. Zatrzymali go, a towar warty ponad 580 złotych wrócił do sprzedaży.

Policjanci, którzy zajęli się tą sprawą ustalili, że mężczyzna zaledwie 3 godziny przed zatrzymaniem był przesłuchiwany przez policjantów z Białołęki, którzy postawili mu zarzuty karne w podobnej sprawie. Jak się okazało 32-latek poprzedniego dnia został zatrzymany w markecie na terenie Białołęki, gdzie dokonał kradzieży 54 kaw o łącznej wartości ponad 1240 złotych. Mężczyzna przyznał się, że skradzione kawy sprzedawał przypadkowym osobom. Obywatel Bułgarii podczas przesłuchania przyznał się do kradzieży. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.

Autor: krystian